Łódzka poetka Jolanta Miśkiewicz o moim nowym tomiku:
Powiem ci, co myślę po przeczytaniu „Freienwill”. Ty nie piszesz poezji, Ty sobie od niechcenia śpiewasz życie takie, jakie jest.
„Facet z szybą” to kolejny tomik Marka Czuku. Ukazał się w szczecińskim wydawnictwie „Forma”. Wśród wielu dobrych wierszy znajdujemy taki oto przepis na dobry
WIERSZ
dobry wiersz powinien być
dobry powinien trochę
szokować nie ma sensu
pisać letnich wierszy
powinien być w miarę
logiczny ale nie za bardzo
powinien zostawiać otwartą
furtkę dla niedopowiedzeń
dobry wiersz nie musi
być piękny ale jednocześnie
nie powinna w nim
dominować brzydota
najlepsze są zgrzyty
niedopasowania i
wyłaniająca się z nich
harmonia
Wpis dodano: 19 Sierpień 2012
Coraz bardziej na rynku poetyckim staje się zauważalny udział redakcji pism literackich, które zaczęły wydawać (niektóre już dawno) także tomiki. Po prostu drukują tomik wybranego autora i dystrybuują go w łącznej sprzedaży z wydawanym przez siebie pismem. Teraz, w sierpniu, mieliśmy dosyć spektakularny przejaw tego: „w pakiecie” z łódzkimi „Arteriami” ukazał się tomik 20-letniej Urszuli Kulbackiej (pt. rdzenni mieszkańcy), zaś nowy numer gdańskiego „Toposu” sprzedaje się z tomikiem Freienwill Marii Duszki i De-klaracjami Beaty Patrycji Klary. Tak „Arterie”, jak i „Topos” to pisma świetne, mądre, mające spore zasługi w rozsądnym i kreatywnym „monitorowaniu” bieżącej literatury; pisma skupiające wokół siebie konkretne środowiska, lecz również otwarte na to, co poza ich opłotkami warte zauważenia.
Tych trzech poetek nie chcę tu porównywać, bo okazja do tego byłaby dość przypadkowa, nie ma zresztą żadnego powodu, dość stwierdzić, że te decyzje wydawnicze uważam za celne, a lekturę książek za wielce zajmującą.
Urszula Kulbacka (z Ełku) zapewne wzbudzi najwięcej emocji, bo bardzo jeszcze młoda, a już laureatka Konkursu im. Jacka Bieriezina i w lekturze zaskakująca swoją oryginalnością oraz dojrzałością. Maria Duszka (z Sieradza) uwodzi prostotą i komunikatywnością, przy tym ma wiele ważnych spraw do opowiedzenia wierszem. Beata P. Klary (z Gorzowa Wielkopolskiego) wydała kolejny przejmujący i traumatyczny tomik, czym utrwala swoją brawurową i osobną obecność w młodej (jeszcze) poezji.
Ukazał się też nowy numer gdańskich „Migotań” (obchodzących dziesięciolecie istnienia), w którym obok obficie drukowanej poezji szczególna prezentacja nowych wierszy Antoniego Pawlaka wraz z „plakatem poetyckim” tegoż.
Po upadku ukazującego się przez wiele lat (w okresie 1965-1988) miesięcznika „Poezja” zdawało się, że wraz z fiaskiem tej głównej egidy współczesnej liryki nastąpi „koniec świata” – dziś wiemy, że nie nastąpił i że redakcje czasopism (na szczęście i niektóre dawne przetrwały, jak np. „Twórczość”) czynią dla poezji bardzo wiele. Tak czy owak polecam „Arterie”, „Migotania”, „Topos” choćby i dlatego, że szelest papieru i zapach farby drukarskiej, już nie mówiąc o nieobecności tłoku i rejwachu na ich łamach, to chwila cudownego wytchnienia od internetowego targowiska próżności i przypadkowości.
http://www.topos.com.pl/topos/
‚FREIENWILL” – mój tomik zawierający wiersze i anegdoty właśnie trafia do księgarń sieci „Empik” – jako dodatek do dwumiesięcznika literackiego „TOPOS”.
Co oznacza tytuł tomiku? „Freienwill” to nazwa miejscowości w pobliżu Flensburga. Mieszkałam tam w 2010 r. podczas pobytu na festiwalu kultury polskiej POLNISCHERSOMMER. Podoba mi się brzmienie tego słowa i jego znaczenie kojarzące się z wolną wolą, wolnością…
SERDECZNIE DZIĘKUJĘ PANU PREZYDENTOWI SIERADZA JACKOWI WALCZAKOWI ORAZ SAMORZĄDOWI MIASTA ZA SFINANSOWANIE WYDANIA MOJEJ KSIĄŻKI.
W konkursie drużynowym
Pierwszy medal złoty
Zdobyła Anima
Ex aequo z grupą Motyl
Solą igrzysk są biegi
Po poetyckich dróżkach
Gdzie nie ma konkurencji
Nasza Marylka Duszka
Nam strzelać nie kazano
Słusznie, bo niczym z łuku
trafia wciąż w samo sedno
Nasz złoty Marek Czuku
Kibice wpadli w euforię
Jednym z gorętszych tematów
Są Agnieszki Jarzębowskiej
Fraszki prosto z fraszkomatu
Jesteśmy skazani na sukces
Bo niemożliwa jest klęska
Kiedy wędruje po złoto
Małgosia Skwarek-Gałęska
Szybuje ponad dachami
Skacze jak Kozakiewicz
Złota Orlica Domowa
czyli Jola Miśkiewicz
Gra Zbigniew Paprocki i śpiewa
Cały stadion faluje
I każdy czuje się lepszy
Tutaj nikt nie fauluje!
LITERATURA WYMAZUJE GRANICE
– napisał w swoim wierszu niemiecki poeta Dirk Becker. Był on jednym z uczestników spotkania polskich poetów z regionu łódzkiego i niemieckich literatów z landu Schleswig – Holstein, które odbyło się w Akademickim Ośrodku Inicjatyw Artystycznych w Łodzi w dniach 18 i 19 maja b.r. Inicjatorem wydarzenia był Reinhard Grossmann, autorką przekładów wierszy i opowiadań z języka polskiego na niemiecki – i odwrotnie – była dr Małgorzata Półrola z Katedry Języka i Kultury Niemiec, Austrii i Szwajcarii Uniwersytetu Łódzkiego. Miałam przyjemność być współorganizatorką tej imprezy ze strony polskiej.
Uczestnicy spotkania z regionu łódzkiego to: Krystyna Stołecka, Magdalena Forusińska, Agnieszka Jarzębowska, Lilla Latus, Anna Michalska, Katarzyna Jeznach, Alicja Królewicz, Daniela Zajączkowska, Tomasz Pohl, Piotr Grobliński, Zbigniew Paprocki i (niestety już ś.p.) Ireneusz Ziętek.
To była dwudniowa, pokojowa misja literacka. Mieliśmy okazję poznać swoją twórczość i siebie nawzajem. Planujemy, że takie spotkania będą się odbywać cyklicznie, na przemian – w Polsce i w Niemczech.