Wieczór promujący moją nową książkę poetycką „Freienwill” odbył się  sieradzkim Centrum Informacji Kulturalnej  w czwartek 27 września. Pan Jacek Walczak, prezydent miasta otwierając spotkanie zaprezentował m. in. fragmenty recenzji Leszka Żulińskiego. A potem były wiersze (moje) i muzyka (Zbyszka Paprockiego). O naszym bardzie usłyszałam potem od jednej z moich koleżanek: „Paprocki jest jak wino…”

Serdecznie dziękuję wszystkim obecnym za miłe słowa, kwiaty, słodycze, alkohole, a Ali Królewicz za piękny obraz olejny.

„Freienwill”, jako dodatek do dwumiesięcznika literackiego „Topos”, jest do nabycia w Empikach w całym kraju.

 

A OTO FOTORELACJA ŁUKASZA PIOTROWSKIEGO ZAMIESZCZONA NA STRONIE SIERADZ – PRAGA:

 

http://www.sieradz-praga.pl/index.php?mact=News,cntnt01,detail,0&cntnt01articleid=389&cntnt01origid=15&cntnt01returnid=244PROMOCJA POETYCKIEJ AUTOBIOGRAFII

NA STRONIE INTERNETOWEJ DWUMIESIĘCZNIKA LITERACKIEGO „TOPOS”

O wydanym w Bibliotece „Toposu” tomie „Freienwill” Marii Duszki pisze na łamach „Gazety Kulturalnej” 9(193)2012 Leszek Żuliński: „Ten tomik przekonuje swoim autentyzmem, subtelną refleksyjnością i subiektywną siłą wyznań. Na jego drugim planie są zaś – o czym już wspomniałem – reminiscencje świata obiektywnego, tego, który towarzyszył naszemu życiu, czy chcemy tego, czy nie. Duszka zawierzyła najdalej idącej prostocie, „mówieniu wprost”, mówieniu „tak po prostu” – i to mnie ujęło.”
W czwartek 27 września br. odbędzie się promocja „Freienwill” w Centrum Informacji Kulturalnej w Sieradzu. Zapraszamy!

W minioną sobotę  uczestniczyliśmy w cyklicznej imprezie organizowanej przez  Miejską Bibliotekę Publiczną w Konstantynowie w łódzkim pubie Biblioteka.  Zbyszek Paprocki zaśpiewał  piosenki skomponowane przez siebie do wierszy Ireneusza Ziętka (zmarłego kilka miesięcy temu poety ze Zgierza),  a Agnieszka Jarzębowska i ja byłyśmy jurorkami w Turnieju jednego Wiersza „O wieczne pióro twórcy”.

http://www.43bis.media.pl/wiadomosci,6278,0,1,poezja-w-pubie-biblioteka,konstantynow-lodzki,wiadomosci.html

Łódzka poetka Jolanta Miśkiewicz o moim nowym tomiku:

Powiem ci, co myślę po przeczytaniu „Freienwill”. Ty nie piszesz poezji, Ty sobie od niechcenia śpiewasz życie takie, jakie jest.

 

A w najbliższą sobotę  8 września  o  godz. 15.00  zapraszam do pubu „Biblioteka” w Łodzi (również jako jurorka):


Poezja w pubie Biblioteka

Biblioteka” to jedna z imprez przygotowana w ramach Projektu „Łódzkie czyta” i „Jarmarku Wojewódzkiego” organizowanego przez Urząd Marszałkowski w Łodzi.

 


http://www.facebook.com/events/221275414666883/

„Facet z szybą” to kolejny tomik Marka Czuku. Ukazał się w  szczecińskim wydawnictwie „Forma”. Wśród wielu dobrych wierszy znajdujemy taki oto przepis na dobry

WIERSZ

dobry wiersz powinien być

dobry powinien trochę

szokować nie ma sensu

pisać letnich wierszy

 

powinien być w miarę

logiczny ale nie za bardzo

powinien zostawiać otwartą

furtkę dla niedopowiedzeń

 

dobry wiersz nie musi

być piękny ale jednocześnie

nie powinna w nim

dominować brzydota

 

najlepsze są zgrzyty

niedopasowania i

wyłaniająca się z nich

harmonia

LESZEK ŻULIŃSKI NA SWOIM BLOGU PISZE (MIĘDZY INNYMI) O MOIM TOMIKU „FREIENWILL”:

Pisma i ich tomiki

Wpis dodano: 19 Sierpień 2012

Coraz bardziej na rynku poetyckim staje się zauważalny udział redakcji pism literackich, które zaczęły wydawać (niektóre już dawno) także tomiki. Po prostu drukują tomik wybranego autora i dystrybuują go w łącznej sprzedaży z wydawanym przez siebie pismem. Teraz, w sierpniu, mieliśmy dosyć spektakularny przejaw tego: „w pakiecie” z łódzkimi „Arteriami” ukazał się tomik 20-letniej Urszuli Kulbackiej (pt. rdzenni mieszkańcy), zaś nowy numer gdańskiego „Toposu” sprzedaje się z tomikiem Freienwill Marii Duszki i De-klaracjami Beaty Patrycji Klary. Tak „Arterie”, jak i „Topos” to pisma świetne, mądre, mające spore zasługi w rozsądnym i kreatywnym „monitorowaniu” bieżącej literatury; pisma skupiające wokół siebie konkretne środowiska, lecz również otwarte na to, co poza ich opłotkami warte zauważenia.

Tych trzech poetek nie chcę tu porównywać, bo okazja do tego byłaby dość przypadkowa, nie ma zresztą żadnego powodu, dość stwierdzić, że te decyzje wydawnicze uważam za celne, a lekturę książek za wielce zajmującą.

Urszula Kulbacka (z Ełku) zapewne wzbudzi najwięcej emocji, bo bardzo jeszcze młoda, a już laureatka Konkursu im. Jacka Bieriezina i w lekturze zaskakująca swoją oryginalnością oraz dojrzałością. Maria Duszka (z Sieradza) uwodzi prostotą i komunikatywnością, przy tym ma wiele ważnych spraw do opowiedzenia wierszem. Beata P. Klary (z Gorzowa Wielkopolskiego) wydała kolejny przejmujący i traumatyczny tomik, czym utrwala swoją brawurową i osobną obecność w młodej (jeszcze) poezji.

Ukazał się też nowy numer gdańskich „Migotań” (obchodzących dziesięciolecie istnienia), w którym obok obficie drukowanej poezji szczególna prezentacja nowych wierszy Antoniego Pawlaka wraz z „plakatem poetyckim” tegoż.

Po upadku ukazującego się przez wiele lat (w okresie 1965-1988) miesięcznika „Poezja” zdawało się, że wraz z fiaskiem tej głównej egidy współczesnej liryki nastąpi „koniec świata” – dziś wiemy, że nie nastąpił i że redakcje czasopism (na szczęście i niektóre dawne przetrwały, jak np. „Twórczość”) czynią dla poezji bardzo wiele. Tak czy owak polecam „Arterie”, „Migotania”, „Topos” choćby i dlatego, że szelest papieru i zapach farby drukarskiej, już nie mówiąc o nieobecności tłoku i rejwachu na ich łamach, to chwila cudownego wytchnienia od internetowego targowiska próżności i przypadkowości.