MÓJ WIERSZ O SZADKU W STACHUROWYM ŁAZIEŃCU

Nie mogłam być w tym roku na kolejnej „Białej lokomotywie” w Łazieńcu, ale wysłałam Darii Lisieckiej wiersz. I oto powiewa wśród wielu innych – mój wiersz o Szadku.

PO LATACH W SZADKU
 
idę znów ulicami tego miasteczka
 
cofam się w czasie
 
warstwa po warstwie
opadają ze mnie szczęścia i nieszczęścia
mojego życia
 
jestem znów tą małą dziewczynką
wędrującą z babcią po ciepły chleb
do piekarni w rynku