DOROTA GÓRCZYŃSKA – BACIK CZYTA MOJE UTWORY Z TOMU „FREIENWILL”
Dorota Górczyńska – Bacik jest poetką, aktorką i malarką. Od kilku lat mieszka w Wielkiej Brytanii. Zapraszam do posłuchania kilku moich utworów w jej interpretacji. 🙂
Dorota Górczyńska – Bacik jest poetką, aktorką i malarką. Od kilku lat mieszka w Wielkiej Brytanii. Zapraszam do posłuchania kilku moich utworów w jej interpretacji. 🙂
Tekst jest duszą piosenki – myśli i wyznania autora tekstów, kompozytora i wokalisty Staszka Głowacza spisała Maria Duszka
Staszek Głowacz mieszka w niewielkiej miejscowości pod Krakowem. Jest autorem tekstów, kompozytorem, a przede wszystkim wokalistą. Właśnie ukazała się jego druga płyta, która nosi tytuł „Słoneczne popołudnie”. Długo na nią czekał, ale było warto. Teraz jego życie artystyczne nabiera tempa.
Kliknij, aby przeczytać cały artykuł:
https://slawek-orwat.blogspot.com/2018/11/tekst-jest-dusza-piosenki-mysli-i.html?fbclid=IwAR0ClNheAP3-Eozj5QoCPIxgkDlfOkigBXplkULsor_3UpkNIfnI7S7FOZg„Muzyczna podróż”
TEN SAM WIERSZ PO SERBSKU I PO POLSKU ZNALAZŁAM DZISIAJ NA RÓŻNYCH PORTALACH
http://www.goougu.com/autor/maria_duszka/index.htm
Skoro pa svi su bili okrenuti To je bio lep oktobar kod mene je svakodnevno dolazio savetovala sam mu da krene prvo od sebe policajci su govorili vip od kulture je potvrdio jedan od mnoge moje braće je rekao: muškarac moga života a Gospod Bog mi je saopštio živim zahvalna sam obožavam moju samoću.
Maria Duszka
G goo underGumbrella
|
http://cytaty.soup.io/post/230857014/to-by-pi-kny-pa-dziernik-Szymborska
W niezwykłych miejscach znajduję czasem moje wiersze. Tym razem na stronie kwiaciarni Globuya w Nysie. Bardzo miło 🙂
To już kolejne miejsce, w którym zacytowany został mój wiersz zaczynający się od słów: „a wydawało się…”. Tym razem w artykule zamieszczonym na łamach „Sądeczanina”, a poświęconym zmarłej Danucie Rybickiej:
https://sadeczanin.info/wiadomosci/nie-zyje-sybiraczka-danuta-rybicka
Cieszy, że moje wiersze trafiają do ludzkich serc, że pomagają wyrazić emocje. Po to się je pisze.
Cytuję fragment artykułu:
Pani Danusiu, odpoczywaj na zielonych łąkach, wśród polnych kwiatów, które tak kochałaś.
Maria Duszka – Pamięci moich bliskich
A wydawało się że zawsze będą trwać.
Na tym rumiankowym podwórku, w tym ciepłym domu,
w tym bezpiecznym łóżku, po kolei zdmuchuje ich czas.
(…)
Maria Sowa Zespół Szkół Nr 2 im. Sybiraków Nowym Sączu
🙂 Zawsze myślałam, że moich utworów nie da się zaśpiewać. A tymczasem… Na koncercie młodych kompozytorów w Belgradzie pieśń skomponowaną do mojego wiersza przez Olgę Janković zaśpiewała Nevena Josić.
Rok temu ten sam utwór wykonała na Festiwalu FESTUM 2017 w Belgradzie Natasha Jovović.
PROGRAM FESTIWALU FESTUM 2017
http://www.skc.org.rs/redakcije/program/8810-festum-festival-studenata-univerziteta-umetnosti-2.html
http://poecipolscy.pl/poezja/prezentacja/maria-duszka/
Jedna z czytelniczek napisała pod prezentacją moich wierszy: „Jestem urzeczona. Liryzm absolutny, prostota przejawem geniuszu.”
MARIA DUSZKA
mieszka w Sieradzu. Jest poetką, dziennikarką, bibliotekarką, animatorką kultury, założycielką i opiekunką działającego od 2002 r. Koła Literackiego „Anima”. Członkini Wielkopolskiego Oddziału Związku Literatów Polskich. W 2012 r. otrzymała stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a w 2013 r. Odznakę Honorową za Zasługi dla Województwa Łódzkiego.
Wydała dotychczas dziewięć tomików. Ostatni z nich to polsko-litewski wybór wierszy „Wolność chmur /Debesų laisvė”.
Od października 2017 r. czyta wiersze ulubionych poetów w cotygodniowej audycji „Pod wielkim dachem nieba” w Radiu Muzyczna Cyganeria. Jako dziennikarka publikowała artykuły, wywiady i recenzje na łamach „Dziennika Łódzkiego”, „Kalejdoskopu” (miesięcznika kulturalnego Łodzi i województwa łódzkiego) i „Toposu”, a od kilku lat współpracuje z „Ziemią Łódzką”.
* * *
fotografuję tę okolicę
tak
jak się całuje
ciało kochanego człowieka
– miejsce przy miejscu
* * *
powiesiłam w mojej szafie
twoją marynarkę
wszystkie moje ubrania
chcą być blisko niej
MIŁOŚĆ OD PIERWSZEGO WEJRZENIA
rozmawialiśmy
o kilka kroków od nas
zatrzymał się mały
może czteroletni chłopiec
w żółto-granatowej kurtce
powiedział patrząc na ciebie
prawie pięćdziesięcioletniego mężczyznę:
„chodź tu”
nie przerwaliśmy rozmowy
po chwili chłopiec stanowczo powtórzył:
„chodź tu”
„dlaczego mam do ciebie iść?”
spytałeś
„bo ja mam tylko mamę…”
* * *
pamięci moich bliskich
a wydawało się
że zawsze będą trwać
na tym rumiankowym podwórku
w tym ciepłym domu
w tym bezpiecznym łóżku
po kolei zdmuchuje ich czas
PATRZ MI W OCZY!
Od lat przychodzi do tej szpitalnej biblioteki.
Emerytowany ekonomista: myślący – ateizujący – poszukujący.
Niedawno zginął w wypadku jego syn.
„Nikomu jeszcze tego nie mówiłem, pani powiem.
To było półtora roku temu.
Wypożyczyłem książki w bibliotece powiatowej,
poszedłem do parku za urzędem miasta,
usiadłem na ławce, zacząłem czytać.
Po pewnym czasie przysiadł się do mnie.
Wyglądał jak trzydziestoletni mężczyzna –
miał jasnorude włosy i bródkę.
Zaczął ze mną rozmawiać, pytał co czytam,
zwyczajna rozmowa.
Nagle odszedł na chwilę na odległość paru kroków, wrócił.
Jego oczy płonęły jasnożółtym ogniem.
Patrz mi w oczy! – mówił. -Dlaczego mi nie patrzysz w oczy?!
Byłem przerażony, chciał się do mnie zbliżyć,
ale zrobiłem trzy razy znak krzyża –
z prawej strony, pośrodku i z lewej.
Nie mógł do mnie podejść bliżej niż na odległość sześciu metrów…
To był diabeł, to było półtora roku temu.
Nie mogę dojść do siebie, nie wiem co o tym myśleć.
To było ostrzeżenie?”