Posts Tagged ‘wiersze o miłości’
Kolejny mój wiersz na blogu „Poezja na każdy dzień”
Blog prowadzi od kilku lat Monika Magda Krajewska. zamieściła tam już wiele moich wierszy. Ten zaczynający się od słów „Z tobą choć bez ciebie…” ma już 144 lajków i 36 udostepnień. Miło 🙂
https://www.facebook.com/poezja.leczy.rany/photos/a.369779136733647/1317917508586467
:) Maurycy Polaski czyta moje wiersze
Maurycy Polaski – aktor, muzyk i współtwórca Kabaretu pod Wyrwigroszem czyta moje wiersze. 🙂
W listopadzie 2019 r. miałam wieczór autorski w GBP w Kwiatkowicach, dziś znalazłam relację w sieci
Poetyckie wróżby z Marią Duszką
W sobotni andrzejkowy wieczór czytelnicy naszej biblioteki mieli okazję posłuchać pięknych, nostalgicznych wierszy pani Marii Duszki. Poetka drukuje w wielu czasopismach, m.in. w „Przekroju”, wydała 9 tomików poezji, my usłyszeliśmy wiersze z tomu „Wolność chmur”.
Jego wydanie jest dwujęzyczne, w języku polskim i litewskim. Pani Maria jest stałym gościem Międzynarodowego Festiwalu Poetyckiego „Maj nad Wilią”, który odbywa się w Wilnie. Z tej racji poetka przybliżyła słuchaczom najciekawsze miejsca na Litwie związane z polskimi pisarzami, np. J. Słowackim, T. Konwickim, Cz. Miłoszem. Odbyli oni wędrówkę śladami polskich literatów. Były też anegdoty z życia pani Duszki i jej wspomnienia z dzieciństwa zapisane wierszem.
Wieczór należał do udanych, wszyscy uczestnicy miło spędzili czas, słuchając wierszy i zabawnych anegdot.
A oto jeden z wierszy pani Marii Duszki:
„mglisty grudniowy wieczór
Błotnista wiejska droga
Twój pocałunek
– dowód na istnienie Boga”.
Doceniajmy obecność bliskich osób, szczególnie w te grudniowe wieczory. Polecam też do czytania wiersze naszej poetki i innych ulubionych poetów.
Źródło: GBP w Wodzieradach
SARA KOMINEK CZYTA MOJE WIERSZE
SERDECZNIE DZIĘKUJĘ SARZE KOMINEK za prezentację moich wierszy. Jestem także nieopisanie wdzięczna wszystkim osobom zaangażowanym w przygotowanie tego nagrania.
Tło muzyczne – kompozycja Krzysztofa Maciejowskiego „Spragnieni miłości”, Dominik Wania – fortepian, Jacek Królik – gitara, Adam Kowalewski – kontrabas Jarek Marszałek – perkusja, mix i mastering – Piotr Kominek.
Produkcja muzyczna – Krzysztof Maciejowski & Staszek Głowacz.
Nagranie zrealizowano w EQ Studio w Bielsku – Białej.
Produkcja Staszek Głowacz
foto: Łukasz Piotrowski
Moje wiersze idą sobie w świat
Moje wiersze w wersji polskiej i angielskiej zostały zamieszczone na OUR POETRY
ARCHIVE:
https://ourpoetryarchive.blogspot.com/2016/10/maria-duszka.html
MARIA DUSZKA
x x x
IN MEMORY OF PEOPLE CLOSE TO ME
and it seemed
they would last forever
in that camomile yard
in that warm house
in that safe bed
time blows them up one after another
x x x
pamięci moich bliskich
a wydawało się
że zawsze będą trwać
na tym rumiankowym podwórku
w tym ciepłym domu
w tym bezpiecznym łóżku
po kolei zdmuchuje ich czas
A GOODNIGHT PHONE TALK
– Keep well…
– What am I to keep?
– My love
x x x
Rozmowa telefoniczna na dobranoc
– Trzymaj się!
– Czego?
– Mojej miłości
THE GALLERY WORLD
snow flakes
tree leaves:
none is to be repeated
God is a perfectional artist
Galeria ŚWIAT
płatki śniegu
liście drzew
– żaden się nie powtórzy
Bóg jest perfekcyjnym artystą
MARIA DUSZKA
Sieradz, Poland
Translator: Marek Marciniak
MARIA DUSZKA was born on April 28th. She lives in Sieradz (Poland). She is a poet, journalist and librarian. Her poems were translated into: English, German, Russian, Serbian, Swedish, Lithuanian, Ukrainian, Greek and the Esperanto. They have been published in “Tygiel Kultury”, “Wyspa”, “Przekrój”, “Topos”, “Odra”, “Modern Haiku” (USA), “Reibeisen” (Austria), “Bdenje” (Serbia) and in the following antologies:
– “Contemporary Writers of Poland” (USA 2005 and 2014),
– “Enough Questions, Enough Answers : Modern Polish Poetry in Translation” (Rice University in Houston, 2008),
– “Uwalniam ptaki sny : Ich befreie Vogel – Traume – Polish and German Poems: Deutsche und polnische Gedichte” (2009),
-“Oblaci u najkracoj noci : Clouds in the Shortest Night” – svetska haiku antologija: World Haiku Anthology”(Valjevo – Belgrad 2009),
– “Meine Welt – unsere Welt : Lyrik und Prosa” (Germany 2011).
She is a laureate of many literature competitions. From 2002 she has been leading Literary Circle “Anima”. She published eight books of poetry: „Poezja przypadków” („Poetry of Accidents”), „Zupełnie szczęśliwa marionetka” („A Quite Happy Puppet”), „Może sięprzyśnisz” („Maybe You’ll be Dreamed About”), „Nieopisanie” („Undescription”), „I pomyśleć, że jesteś” („And Thinking, You Do Exist”, „Kora” („Bark”), „Galeria świat” („Gallery World”) and „Freienwill”. A four times she was guest of International Festiwal of Poetry on Lithuania “Maj nad Wilią” (“May on the Neris”). She presented her poetry at the festival organised in Germany „Polnischersommer 2010 „. In 2012 she received the scholarship of the Ministry of the Culture and the National Legacy.
Józef Baran – „Wierszowisko”
W dzisiejszym wydaniu „Dziennika Polskiego” Józef Baran zamieścił moje utwory w „Wierszowisku”:
http://www.dziennikpolski24.pl/magazyny/a/wierszowisko,9937402/
O mojej poezji napisał:
W krakowskim pubie „Kuranty”, gdzie odbywają się spotkania autorskie, słuchałem ostatnio wierszy Marii Duszki, autorki ośmiu zbiorków, tłumaczonej na kilkanaście języków. Mieszka w Sieradzu. Pisze wiersze skondensowane, zaskakujące i zapadające w pamięć. Przypomina się poetyka Anny Świrszczyńskiej, którą tak lubił Czesław Miłosz. Podobne uwrażliwienie na ludzką krzywdę, celność metafory, oszczędność środków wyrazu, brak ozdobników. Jest bystrą, antysentymentalną obserwatorką życia, opisuje często podszewkę rzeczywistości, wystrzega się poetycznego banału, co nie oznacza, że nie potrafi też przywołać do swoich liryków wzruszających scen z wiejskiego dzieciństwa. Umiejętnie zderza styl niski z wysokim, sacrum z profanum, przez co jej wiersze są żywe, bliskie życia.
MARIA DUSZKA
***
za nami wieczność
przed nami wieczność
jesteśmy tu tylko na chwilę złapani w pułapkę życia
***
mglisty grudniowy wieczór
błotnista wiejska droga
twój pocałunek
– dowód na istnienie Boga
***
Skąd się biorą poetki?
B.
byłam dziewczyną
z niedobrego domu
ale z podwórza wychodziło się do świętej brzeziny
ale przez okno podawały nam swoje kwiaty
bujne czerwone róże
a mama często nuciła piosenki
(i powiedziała mi kiedyś
że chyba zwariowałaby
gdyby nie mogła śpiewać)
wszystko obróciło się w poezję
***
Rozmowa telefoniczna na dobranoc:
– Trzymaj się!
– Czego?
– Mojej miłości.