Serdecznie dziękuję pani Joannie Myszkowskiej- Mangold za spontaniczny przekład mojego wiersza na język szwedzki.

Oryginał:

x  x  x

powiesiłam w mojej szafie

twoją marynarkę

 

wszystkie moje ubrania

chcą być blisko niej


Przekład:

x  x  x

jag har hängt din kavaj
i mitt skåp
alla mina kläder
vill vara nära den

„ANIMA” na antenie i stronie „Naszego Radia”:

 

Sieradzkie Koło Literackie Anima wypływa na szerokie wody! Oprócz pasji pisania artyści odkryli także tę muzyczną i właśnie pracują nad płytą na której znajdzie się poezja śpiewana.
„W Tubądzinie” to pierwsza piosenka trójki sieradzkich artystów – kompozytora i barda Zbigniewa Paprockiego, poetki, która jest autorką tekstu Marii Duszki i wokalistki Agnieszki Pawlak. Utwór jest zaczątkiem projektu muzycznego Zbigniewa Paprockiego, który przez niemal 40 lat tworzył „do szuflady” – do momentu kiedy kilka lat temu dołączył do sieradzkiego koła literackiego „Anima”, prowadzonego przez Marię Duszkę.

Oboje artystów prezentuje swoje dokonania na licznych wieczorach autorskich. Stąd też własnie pomysł na nagranie płyty z kompozycjami Zbigniewa Paprockiego. Praca nad krążkiem trwa, a my prezentujemy kilka utworów artysty.

„W Tubądzinie” – muz. Zbigniew Paprocki, sł. Maria Duszka, Wyk. Agnieszka Pawlak i Zbigniew Paprocki

http://www.nasze.fm/news,7899

Wiersze z antologii  KL „Anima” p.t. „Życie mi się zdaje” przełożone na język serbski przez Olgę Lalić – Krowicką

 

Književni klub mladih pesnika „Anima“. Osnivač je poljska pesnikinja Maria Duszka. Predstavljamo izabrane pesme članova kluba, rođenih između 1980.-1991. godine. , iz antologije „Życie mi się zdaje”, 2005.

Anna Worach

***

Sećam se toga sna
Kada sam dodirnula nebo
Sećam se toga sna,
Kada sam prvi put
Osetila da sam slobodna.
Sećam ga se.
Sedela sam na oblaku
I razgovarala sam s anđelima.
Ljudi su bili mali kao mravi
Pokretali su se brzo i lepršavo.
Odjednom..
Probudila sam se!
Čar je nestala…

 

Natalia Wasilewska

***

Imam prijateljicu
Koju znam odavno
Zna sve o meni

Samoća

 

Żaneta Sieradzan

***
napisao si mi na papiru
da ćeš se vratiti u 17:30

prošao je
dan
mesec
godina

a ja
neprestano sedim
i čekam
na tebe

 

Sylwia Smolińska

***
Mali lončić
Prepunjen mlekom

Neprestano me priseća na baku

 

Anna Sobczak

tišina

Sela je pored mene
na klupu u parku

Bile smo same
obe umorne svojom
nemoći

ja-ćutanjem
ti-zvukom

 

Anna Michalska

***

Pomogao si mi obući kaput
i šešir
poželeo želje
i dao čašu

to je čudno
ali nikad me nisi dodirnuo

 

Alicja Pertkiewicz

ne znate dan, ni sat

Mama mi govori: ne isplati se
krpiti ovaj jastuk
i tako će se ubrzo pocepati
zar ne

ja i dalje krpim
možda je to upravo dovoljno
do kraja sveta?

 

 

Katarzyna Jeznach

***
Sad, kad znam,
Da je sve rečeno
Ispraznio se limit na stvari neponovljive
Odavna nedostaju reči i boje
Mogu ti reći
Upravo ništa
Volim te

 

 

 

Jakub Ludziejewski

***

ostao sam
sam sa svojim
problemima

svi su moji prijatelji
kojih nemam
otputovali

 


Karina Forjasz

***

stihovi
su
samo odjek

prazni odraz
duše
koja pada na dno

 

Paulina Glinkowska

Besplatno

Dobila sam tvoja usta
na poklon
Tvoje oči su mi pale
sa neba
Osmeh tvoj pobeda
na lutriji
Topli dlanovi-promocija

Grlim sreću
i dalje ne znam
čime sam zaslužila
na tebe

 


Marika Kmieć

***

u nepokretu
stojim

to se samo
tvoja sena
zakačila za mene
za dlaku

skratiću vrhove
opet ću biti
slobodna

 

Zbyszek Paprocki z „Animy” na spotkaniu noworocznym zorganizowanym przez Urząd Miasta wykonał piosenkę z własnym tekstem (zredagowanym przez Marię Duszkę) i muzyką p.t. „Sieradz – moje miasto”.
Polska Dziennik Łódzki

Paweł Gołąb

Wykonanie poświęconej Sieradzowi piosenki, występ młodego talentu, podsumowanie minionych 12 miesięcy i życzenia – tak przebiegało noworoczne spotkanie zorganizowane przez prezydenta miasta, które odbyło się w czwartkowy wieczór w hali sieradzkiego ośrodka sportu.

– To był dynamiczny, dobry rok dla Sieradza – zapewniał prezydent Jacek Walczak, który wśród sukcesów odniesionych przez miasto w 2011 roku wymienił rewitalizację, zakończoną pomyślnie dla miasta walkę o przebieg ekspresowej trasy S-8 czy rozpoczętą budowę centrum dystrybucyjnego dla sieci sklepów „Biedronka”.

Na zaproszenie prezydenta odpowiedzieli parlamentarzyści, radni, władze powiatu i gminy wiejskiej Sieradz, służby mundurowe, przedsiębiorcy oraz przedstawiciele duchowieństwa, placówek podległych miastu i społecznych stowarzyszeń. Uczestnicy prócz życzeń pomyślności usłyszeli także dedykowany Sieradzowi walczyk w wykonaniu Zbigniewa Paprockiego, który jest jednocześnie autorem muzyki i słów. Wystąpiła także Magdalena Wasylik, 16-letnia wokalistka z Sieradza, która w minionym roku zanotowała sukces docierając do półfinału polsatowskiego show „Tylko Muzyka”.

Fot. Paweł Gołąb

 

 

RECENZJA POLSKO-NIEMIECKIEGO TOMU WIERSZY P.T. „UWALNIAM PTAKI – SNY” UKAZAŁA SIĘ W NAJNOWSZYM „TOPOSIE” (2011, nr 6 s. 166-167)

Czy istnieje poezja kobieca?

Uwalniam ptaki – sny to kolejna, dwujęzyczna publikacja Koła Germanistów przy Katedrze Literatury i Kultury Niemiec, Austrii i Szwajcarii Uniwersytetu Łódzkiego. Działalność Koła, rozpoczęta w 2003 r. z inicjatywy studentów ówczesnego trzeciego roku filologii germańskiej, obfituje w tłumaczenia twórczości prozatorskiej i poetyckiej zarówno autorów niemieckojęzycznych, jak i polskich. Doktor Małgorzata Półrola, sprawująca pieczę nad każdym z projektów i wspomagająca młodych tłumaczy swoim doświadczeniem i talentem, niniejszy tom rozpoczyna rzeczową i bogatą w fakty, dotyczące działalności Koła Germanistów, przedmową oraz omówieniem twórczości prezentowanych autorek. Wstęp dopełniają: interesujący wywód Reinharda Grossmanna, współautora wyboru, O konieczności i granicach przekładu liryki, wprowadzający w problematykę i rolę przekładu, a także, z konieczności krótkie, ale bardzo istotne i wnikliwe, wpisujące się ciekawymi wnioskami w toczoną od lat dyskusję, rozważania autorki wstępu zatytułowane Czy istnieje poezja kobieca jako odrębny gatunek liryki?.
Te wszystkie starania, jak również dobór wierszy i autorek, czynią z tej książki ważny i doniosły głos, dotyczący zarówno problematyki poetyckiej i translatorskiej, jak i myślenia o współczesności.
Autorki zamieszczonych w wyborze liryków, pochodzące z różnych generacji i różnych krajów: Gerlinde Grossmann jest Niemką, Maria Duszka i Magdalena Forusińska pochodzą z Polski, naznaczone odmiennym typem, mimo sporych różnic, doświadczenia mają wiele wspólnego ze sobą. Jest to przede wszystkim wyczulenie na dramatyzm i piękno egzystencji, a w metaforyce – funkcja, jaką w ich wypowiedziach pełni obraz przyrody. Gerlinde Grossmann, poprzez pozornie sielankowe opisy, ukazuje antynomie istnienia. Nieustanne napięcie mroku i światła, chłodu i ciepła, brzydoty i piękna, rozpadu i trwania, dialektykę sił z człowiekiem w samym ich środku: „wilgotny księżyc wypływa/ z oczu które zapomniały/ jak dotknąć jego blasku/ zważyć jego srebro”.
Maria Duszka szuka w przyrodzie utraconej harmonii, dostrzegając jednocześnie degradację spowodowaną cywilizacyjnymi poczynaniami: „w czas kwitnienia wiśni/ Japończycy/ nie pracują/ świętują// nawet w centrach wielkich miast/ siedzą przez kilka dni/ pod kwitnącymi drzewami// nie żal im upływającego czasu/ (…)// na moim osiedlu/ bez potrzeby/ wycięto piękny stary sad// sąsiedzi mówią/ że teraz wreszcie będzie tu porządek”. Świat natury jest jej bliski, bardziej niewinny, a kontemplując jego urodę, czuje dotknięcie Boga. Chroni się w nim przed cierpieniem doznawanym od ludzi. W poezji Magdaleny Forusińskiej przyroda ukazywana jest fragmentarycznie i dla ilustracji jakiejś refleksji lub stanu uczuć, jak w wierszach o „upadłych liściach” i „kwitnących w zachlapanym błotem świecie jabłoniach”: „gdy liście/ spadną/ z drzew/ to nie ma/ znaczenia/ czy ktoś/ je depcze/ czy nie”.
Wojenne dzieciństwo Gerlinde Grossmann zapewne miało swój wpływ na postrzeganie rzeczywistości, czego najbardziej bezpośrednim wyrazem są utwory nawiązujące do wojennej tematyki: niepokalany błękit i hiroszima, w których w oszczędny i wyważony sposób ukazuje pejzaże grozy. Zło nie jest w nich komentowane inaczej niż przez obraz: „uwolniony z walki błękit/ strzepuje ostatni krwawy ślad/ zanurza się w kałuży/ kąpie w bagnie/ (…)// opuszcza klosz/ na krzyk swych dzieci”. Maria Duszka przyjmuje postawę bardziej bezpośrednią i deklaratywną, stając po stronie krzywdzonych i opowiadając konkretne sytuacje i losy: „w roku 1980 mówili:/ »walczymy o godność człowieka pracy«// w roku 2004/ do bezrobotnych/ którzy przyszli/ na spotkanie w sprawie pracy/ wychodzi mały dyrektor/ niedużej firmy i mówi:/ »potrzebuję pięciu samców/ i pięć samic«”. W jej świecie również trwa walka między dobrem a złem, nie jest ona jednak nieuchronna i wpisana w byt, jak w poezji Gerlinde Grossmann, lecz zależna od moralnych wyborów jednostek i społeczeństw. Przekonanie, że obstając przy tym, co dobre, popieramy i tworzymy lepszą rzeczywistość, sprawia, iż pozbawiona złudzeń poezja Marii Duszki nie odbiera nadziei. Magdalena Forusińska dramat życia widzi w nieporozumieniach wynikających z błędnych ocen wzajemnych postaw, w niedostosowaniu. Próbuje zrozumieć samą siebie i wygrać walkę o szczęście: „czy odnajdę się jeszcze/ czy zobaczę swoją twarz/ czy uwierzę w prawdę/ i jak ona będzie/ to nie lustro/ jest przeklęte”.
Metaforyzuje własne przeżycia, gdyż wszystko może stać się symbolem walki i osamotnienia, alienacji i potrzeby niezależności albo bliskości. Pragnienie bycia kochaną i dawania miłości poetki zawarły w werszach adresowanych do mężczyzn lub samych siebie, a także w utworach opisujących relacje z dziećmi i rodzicami. Odważnie mówią o swoim cierpieniu, jak Gerlinde Grossmann o stracie dziecka, a Maria Duszka o nieudanej miłości, której nie zdołała uratować, bo przeszkodziła śmierć. Magdalena Forusińska bez egzaltacji i szczerze opisuje stany emocjonalne i uczuciowe po zerwanym związku.
Autorki lapidarnym, ale bogatym w porównania i przenośnie językiem formułują wypowiedzi o życiu, którego doznają i które je doświadcza. Ze szczegółu zaczerpniętego z rekwizytów codzienności czyniąc symbol na tyle nośny, że oddaje on w pełni zakres ich życiowych i egzystencjalnych doświadczeń. Ukazana w tej książce problematyka, opowiedziana przejmująco i z dbałością o przekaz, oraz, jak zaznacza w swojej wypowiedzi o poezji kobiecej Małgorzata Półrola, z pozycji świadomej swej roli w społeczeństwie kobiety, uświadamia nam, jak bliskie mogą być losy i doświadczenia, mimo granic i odmiennych postaw. Czytając tę poezję, doznajemy głębokiego powinowactwa z innym, bez względu na czas, miejsce i płeć.
Wiele ciepłych słów należy się wysiłkowi i staranności młodych tłumaczy oraz ich opiekunom. Efekt wspólnej pracy ukazał, jak duży jest potencjał i możliwości przymierzających się do przyszłych zadań początkujących germanistów. Jest więc nadzieja, że jeszcze nie raz spotkamy się z ich dokonaniami w trudnej sztuce przekładu.
Warto tu dodać, że autorki, Maria Duszka i Magdalena Forusińska (Gerlinde Grossmann, co z żalem trzeba zaznaczyć, już nie ma wśród nas), w trakcie „Polnischersommer 2010” prezentowały wiersze z omawianej antologii bardzo licznej i przychylnie nastawionej publiczności w Hamburgu, Kolonii i Schlezwiku. Zamieszczono również wybrane teksty w wyborze Meine Welt – Unsere Welt, opublikowanym w sierpniu bieżącego 2011 roku przez Stowarzyszenie Nordbuch.
Daniela Ewa Zajączkowska, Andrzej Hynas

Uwalniam ptaki – sny. Wiersze polskie i niemieckie / Ich befrei Vogel – Traume. Deutsche und Polnische Gedichte, oprac. Małgorzata Półrola i Reinhard Grossmann, Wyd. Hrsg., Łódź 2009.

Biogramy:

Andrzej Hynas, ur. 1949, prozaik i poeta, należy do grupy literackiej „Centauro” i Klubu Literackiego Nauczycieli w Łodzi, wydał tomy prozy poetyckiej: Prozy, pozy i trochę gadulstwa (2010), Zwierzenia (2011). Poza tym swoje utwory prezentował w antologiach i na falach rozgłośni radiowych.

Daniela Ewa Zajączkowska, ur. 1971. Autorka czterech zbiorów wierszy: Rzeczy znikome (1994), Czciciele słońca (1996), Wagabunda i księżyc (2007), Po leśmianowskich ogrodach (2011), arkuszy Bursztyny w piasku (2010), Na północ od Edenu (2011) oraz dwóch arkuszy wierszy dla dzieci Bajeczki dla Ineczki (2007), Czary wróżki Poezji (2008). Wiersze i recenzje publikowała m.in. na łamach „Toposu”, „Frazy”, „Tygla Kultury”, „Arterii”, „Gazety Kulturalnej”, „W Kręgu Literatury”, „Listów z Daleka” (Belgia) oraz na antenie Radia Łódź. Laureatka kilku konkursów literackich, m.in. nagrody głównej w konkursie „Nasz czas” (Toruń, 1994). Należy do Związku Literatów Polskich, Klubu Literackiego Nauczycieli w Łodzi (KLiN) oraz grupy literackiej „Centauro”.

W najnowszym numerze numeru serbskiego kwartalnika „BDENJE” ukazało się pięć moich wierszy w przekładzie Olgi Lalić – Krowickiej.

Bdenje Decembar 2011_KORICE

 

МАРИЈА ДУШКА

 

***
напуштају болницу
неки са смртном
други са животном предсудом

 

***
логовао си се у
у мојој глави
следе ме
твоје благе речи
наши гласови
љубе се
кроз телефон

 

***
у мраку
по вејавици
јато врана на затворским жицама

 

***
понекад завидим
псу
којег мазиш

 

***
заустави се
погледај кроз прозор
( у њему
скоро увек
живи
нека песма)

 

Препев: Олга Лалић-Кровицка

 

W kalendarzu na rok 2012 wydanym z okazji 10-lecia istnienia Galerii Stacji Nowa Gdynia opublikowano obrazy i wiersze artystów, którzy prezentowali swoją twórczość w tym pięknym miejscu. Wśród nich znalazło się także moje poetyckie logo, czyli „wiersz o marynarce”.