Warning: Undefined variable $show_stats in /home/platne/serwer244310/public_html/maria.duszka.pl/wp-content/plugins/stats/stats.php on line 1384

WIERSZE O SIERADZU – ZREDAGOWANE PRZEZE MNIE

 

Zauważyłam ostatnio, że  na mojej stronie

poszukiwane są utwory o Sieradzu.

Zamieszczam więc kilka wierszy/piosenek, których

autorem jest Zbigniew Paprocki należący przez

pewien czas do Koła Literackiego „Anima”.

Jestem redaktorką tych tekstów.

 

http://www.fakt.pl/najlepszy-fryzjer-swiata-pochodzi-z-sieradza-antoni-cierplikowski,artykuly,452615,1.html

 

 

ZBIGNIEW PAPROCKI

OPEN HAIR

 

Spacerował ulicami Paryża

mistrz Antoine –

Wieża Eiffla, Luwr,  Sekwana –

wielki świat.

 

Czesał włosy wielkich gwiazd

i koronowanych dam –

Mistrz grzebienia i nożyczek,

wielki fryzjer – Antoine.

 

 

Gdy ściął włosy na „chłopczycę” pewnej damie

po raz pierwszy,

zaskoczona zapytała:

„Jak ja pójdę dziś na bal?!”

 

Antek patrzył zachwycony,

dama oniemiała stała.

Nie wiedzieli,  że „chłopczyca”

rzuci na kolana świat!

 

Kapelusze z fryzur tworzył –

czy ktoś kiedyś widział to?

Podbił Paryż, zdobył Londyn,

zawojował Nowy York.

 

Wrócił jednak do Sieradza,

bo ukochał swoje miasto.

Tu wśród bliskich i w spokoju

zasnął.

 

Dziś ci, Mistrzu, dziękujemy,

wielką galą Open Hair.

Spójrz na Sieradz, jeśli możesz –

jak to miasto zmienia się!

 

Wielki dzień fryzjerskiej sztuki:

loki, fale, irokez.

Paryż jest stolicą mody –

Sieradz ma swój Open Hair!

 

 

ZBIGNIEW PAPROCKI

ZAPACH MIĘTY

 

 

Małe chatki, duże domy,

nasze z lat dziecięcych miejsca,

każdy nosi w swoim sercu,

choć nie każdy w nich dziś mieszka.

 

 

Wyjeżdżamy i tęsknimy,

a po latach doceniamy,

tam nasz nowy dom i dzieci,

tu kotwicę swoją mamy.

 

 

Ja też kiedy tylko mogę
do Sieradza chętnie
wracam,
tutaj wszystko się zaczęło:
szkoła, miłość, pierwsza praca.

 

Opowiadam często wnukom,
przeglądając stare zdjęcia,
o historii i tradycji –
wszystko to do dziś pamiętam.

 

Zapach mięty się unosi,
jak eliksir niepojęty
jest Herbapol i Rogatka –
sentymenty, sentymenty.

Tyle zdarzeń i tajemnic
aż się łezka w oku kręci,
i ten zapach, który nigdy
nie wywietrzał z mej pamięci.

 

Wiosna, lato, jesień zima,
kiedy myślę o Sieradzu,
zapach wraca – lecz niestety –
nie da się zawrócić czasu …


Zapach mięty, zapach mięty,
jak eliksir niepojęty,
lecz cóż począć, gdy ten zapach
nie wywietrzał z mej pamięci.

 

ZBIGNIEW PAPROCKI

 

 

 

 

SPACER PO SIERADZU

 

 

Są na świecie takie miejsca,

perły wśród plejady gwiazd,

gdzie czujemy się najlepiej –

taki mały „cały świat”.

 

Gdzie mamy swoje ciche zakątki,

ludzi z którymi dobrze nam być.

Gdy nam czasem życie dokuczy,

łatwiej się podnieść i dalej iść.

 

 

Są piękne walce o Sekwanie,

o modrym Dunaju i Tamizie,

a mnie najlepiej jest tu, nad Wartą –

przez moje miasto ta rzeka płynie.

 

 

Pójdę Zamkową w kwieciste łąki,

które ukochał Antoine Cierplikowski,

Fryzjer wytwornych i pięknych dam,

też spacerować tu lubił sam.

 

 

Wzgórze Zamkowe – kolebka miasta,

praojców Sieradza ślady.

Niech pozostanie na pamiątkę,

potomnym po wsze czasy.

 

 

Dalej aleją przez łęgi i park

prowadzi moich wędrówek szlak;

Miejsce zaciszne, które w pamięci

pozostawiło niejeden ślad.

 

 

Stadion sportowy i park linowy –

nikomu nie braknie atrakcji.

Wracam powoli ulicą Warszawską,

odpocząć na rynku sieradzkim.

 

 

W miłej kawiarni wypiję kawę,

ochłodzi mnie bryza fontanny,

Odwiedzę klasztor przy Dominikańskiej,

i pójdę do Kolegiaty.

 

Tam odrzwia zamkowe dają świadectwo

chwały rycerskiej chorągwi.

Zapraszam wszystkich na spacer mym szlakiem,

śladami sieradzkiej historii.

 

 

 

 

Koło Literackie „Anima”

Koło Literackie „Anima”  samo się do mnie „przytoczyło”, powstało zupełnie spontanicznie. Jeszcze zanim je utworzyłam, przez wiele lat młodsi i starsi sieradzcy literaci przynosili swoje utwory. Prosili o wskazówki, korektę, pomoc w opublikowaniu wierszy, zorganizowanie spotkania autorskiego. Nie szukałam ich, sami do mnie trafiali. Starałam się im pomóc, ukierunkować. Pewnego dnia stwierdziłam, że jest ich już wielu – ja znam ich wszystkich, a oni nie znają się nawzajem.

27 marca 2002 r.  odbyło się pierwsze spotkanie w Filii nr 2 Miejskiej Biblioteki Publicznej mieszczącej się wtedy w mrocznej piwnicy szpitala przy ul. Armii Krajowej 7  w Sieradzu. To był prawdziwy underground.

Dziś literaci należący do „Animy” mają  za sobą wiele publikacji w czasopismach i antologiach regionalnych, ogólnopolskich i zagranicznych, są laureatami konkursów literackich, występują na spotkaniach autorskich. Ich utwory są opublikowane w indywidualnych tomikach  oraz w dwóch antologiach: „Życie mi się zdaje” i  „Optymistyka”.

Arkadiusz Frania – recenzja antologii p.t. Optymistyka

A oto twórczość artystów związanych z „Animą”.

 

JACEK BRZOSTOWSKI  (ur. 17.09.1993r.) jest absolwentem I LO im. Kazimierza Jagiellończyka w Sieradzu, studentem Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.  Fascynuje go muzyka poważna. Gra na fortepianie, flecie i organach. Jego ulubionym językiem obcym jest łacina. Pasjonuje go matematyka. W wolnym czasie czyta, jeździ konno, pływa i żegluje. Jest laureatem kilku ogólnopolskich konkursów literackich.

 

 

***

– panie kowalski widział pan swój nekrolog?

– daj pan spokój nie zdążę na pogrzeb

mam już plany na dwa tygodnie wprzód

ale wyślę delegację

(małżonka ma mało ruchu – bolą ją włosy chętnie pójdzie)

znałem się z widzenia

wiem tylko że miałem zawsze temperaturę

trzydzieści sześć i sześć

a Śmierć pozwę nie dalej jak jutro

mam znajomości

to niedopuszczalne żeby przeszkadzała

porządnym obywatelom – w życiu!

tymczasem wybieram się w podróż

wezwano mnie służbowo jako świadka

zapomniałem tylko dokąd

przypuszczam że niedaleko

mam ze sobą nic nie brać

żadnej walizki ani samochodu

idę pieszo zupełnie sam

tak sobie myślę że wezmę jednak dokumenty służbowe

choć ostatnio wszystko mi leci z rąk

&
x  x  x

jedziemy na narowistych koniach

chcąc przełamać linię horyzontu

 

wpatrzeni w koniec tęczy

chcemy jej dotknąć

a tęcza? potrafi być delikatna

 

chcemy dojść tam gdzie powstaje wiatr

nie dojdziemy jeśli nie będzie nam wiał w twarz

 

 

Poeta

Wyrosły mi skrzydła jaskółcze

A ja się tak długo zastanawiałem

Do czego je wykorzystać

 

Aż spojrzałem w niebo

&
x  x  x

Nie mów że takie jest życie

Pełne zła i nienawiści

Życie jest takie jakim je uczynimy

 

 

 

AGNIESZKA JARZĘBOWSKA jest poetką i autorką utworów satyrycznych. Pracuje jako polonistka w Szkole Podstawowej nr 10.  Będąc studentką Uniwersytetu Łódzkiego debiutowała w 1981 r. na łamach „Dziennika Akademickiego”. Swoje utwory publikowała również w: „Echu”, „Siódmej Prowincji”, „Wieściach Szkolnych”, „Kalejdoskopie” oraz w antologiach „Optymistyka” i „Gdy myślę Sieradz”.

Dwukrotnie otrzymała I nagrodę w organizowanym przez Powiatową Bibliotekę Publiczną  konkursie „Mój Sieradz”. Była również laureatką pierwszej nagrody w konkursie „Mój dom, moja rodzina, moi przyjaciele” organizowanym przez „Civitas Christiana”. Jako autorka fraszek zdobyła II miejsce w III Ogólnopolskim Konkursie Satyrycznym w Zebrzydowicach oraz wyróżnienie (drukiem) w XI OKL im. Stanisława J. Leca w Nowym Targu.

Debiutowała w 2010 r. zbiorem fraszek p.t. „Uśmiechy i uśmieszki”. Nadrabiając stracony czas w 2012 r. wydała zbiór fraszek p.t. „Fraszkomat”, tom wierszy w wersji polskiej i niemieckiej „Miejsce po przecinku : Die Stelle nach dem Komma” (w przekładzie dr Małgorzaty Półroli) i tom wierszy w wersji polskiej i serbskiej p.t. „Układam siebie” (w przekładzie Olgi Lalić – Krowickiej).

 

 

&

x  x  x

 

widziałam trzy dni szczęścia

błękitno -różowe

smakowały jak zawsze i nigdy

miały na sobie

cichutki płaszcz ze śniegu

 

 

***
odczekam tysiąc lat i będę żyła w innym świecie
bez niepotrzebnych kultów
i będę kochać przeciw zimnym ścianom
przeciw zimnym ludziom
będę czerpać
ciepło
z kwiatów
przeczekam tysiąc lat
ludzkiej nienawiści

 

 

***
odczekałeś mój sen
musiałeś sam
powiedzieć mi coś ważnego
otworzyłam oczy
usłyszałam
najważniejsze dla ciebie
w tym dniu
dzień dobry

 

 

*

F R A S Z K I

 

HOJNI

Są tacy, co myślą tylko o tym,

By innym coś dać… do roboty.

 

 

< ALEKSANDRA JACHOWICZ ukończyła zarządzanie  potencjałem pracowników oraz filologię francuską na Uniwersytecie  Wrocławskim.  Pisze utwory liryczne i wiersze dla dzieci.

 

x  x  x

Otuliłeś moje serce

płaszczem złudzeń.

Kiedy go zdjęłam,

zobaczyłam inny świat.

Nic nie jest takie piękne

jak mówiłeś!

Nawet morze twojej miłości

okazało się być

jedną łzą.

 

 

x x  x

może powinnam zmienić zamki

przecież wciąż masz klucz

do mojego serca

KATARZYNA JEZNACH (ur. 1986 r.)  jest absolwentką Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu. Obecnie pracuje w Warszawie.

 

x  x  x

 

mam ręce dwie

i nogi dwie

żadnego z nich pożytku

drwisz sobie

z moich posunięć

nieskoordynowanych

bo już dawno

straciłam głowę

 

niewątpliwie

miłość ta jest ślepa

trudno wymagać

by oczy były skoro głowa

i wszystko stracone

 

x  x  x

 

samobójstwo to ostatnia rzecz

jaką bym chciała w życiu zrobić

 

x  x  x

 

budzi cię w nocy

mój ból

&

 

za twoimi błędami podążam

twojego słucham milczenia

kiedy mnie cztery ściany wciskają

do butelki

tobie chcę mówić

za tobą spadać w dół

 

x  x  x

x  x  x

ci wszyscy mężczyźni

mogłabym ich schować

w pudełku po zapałkach

&
x  x  x

 

muszę się spić panie wojaczek

muszę się schlać jak świnia

żeby przeczytać co mi pan napisał

panie wojaczek

przeczytać to co specjalnie dla mnie

muszę się schlać

żeby odpisać panu panie wojaczek

co mi się podoba

a co tam u mnie słychać

i co mnie boli

szkoda że pan zmarł panie wojaczek

chciałabym panu dać w mordę

 

 

Marika Kmieć – Wymazała jest absolwentką pedagogiki na Uniwersytecie Wrocławskim. Laureatka regionalnych i ogólnopolskich konkursów poetyckich. W 2007 r. debiutowała tomikiem p.t. „Balkon” wydanym przez Wyższą Szkołę Humanistyczno-Ekonomiczną w Sieradzu. Jej utwory były także publikowane w czasopismach: „Echo”, „Nad Wartą”, „Siódma Prowincja”, „Angora”, „Filipinka”, „Akant” i „Tygiel Kultury”.

Słońce z andrutów

gdy byłam mała
lubiłam jeść andruty
mówiłam
patrz to słońce
mam je teraz w sobie

moje słońce z andrutów
kruszy się już
zapada zmierzch

w ciemności plączą się
wspomnienia ludzi
i miejsc

x  x  x

czasem
kłamię wierszami

nie mam
wyrzutów sumienia

Cafe del Mar

siedzę przy Cafe del Mar

kawa stygnie
żaglówki dopływają do portu
pęka aksamit nieba

powietrze tutaj jest wolne
pachnie mandarynką
a woda rozbija się o skały

szkoda
że cię tu nie ma

ludzie
ocierają się o siebie
a dzieci krzyczą w północ
piosenki o końcu świata

słońce tutaj
jest inne niż wszędzie
ma kształt serca

bezwładnie opada w dół

znów tonie
i nikt nie spieszy mu na ratunek

 

ALICJA KRÓLEWICZ (z domu Pertkiewicz, ur. 15.06.1986) jest absolwentką  pedagogiki (specjalność: edukacja przez sztukę)  na Uniwersytecie Łódzkim oraz studentką Akademii Sztuk Pięknych na kierunku edukacja artystyczna  (specjalność: techniki teatralne, filmowe i telewizyjne). Prowadzi ćwiczenia na UŁ z rysunku oraz form i technik plastycznych.

 

x  x  x

choć nigdy nie dałeś mi powodu
bo za każdym razem
nie wiedziałeś co robić
tylko przy tobie czuję się bezpieczna

nie mogę powiedzieć
że nic mi się nie stanie
ale jakoś naiwnie wierzę
w czarodziejską moc twoich chudych ramion

obronisz mnie przed najgorszym

nigdy nie byłam samodzielną istotą
zawsze czekałam aż Wielki Mechanik
uzna iż jestem niezbędną częścią ciebie
podniesie mnie spod stołu
i przykręci do twojej duszy

x  x  x

bądź ze mną
bo nie wiem
jak będzie

nie karz mi przyrzekać
na wieczność
bo nie wiem
jak będzie

ale ty mi przyrzekaj
bo nie wiem
jak będzie

 

nie znacie dnia ani godziny

mama mówi: nie opłaca się
cerować tej poduszki
zaraz i tak się podrze przecież

ja dalej ceruję
może to akurat wystarczy
do końca świata

 

ARTUR LEWANDOWSKI (ur.1960 r.) pisze głównie haiku. Zostały przełożone na język angielski i publikowane w wielu zagranicznych portalach internetowych i czasopismach.

 

x  x  x

nieprzespana noc –
słowik w bzach muzykuje

Jan Sebastian Ptak

x  x  x

mój nowy wóz
przed domem
sąsiad przestał się kłaniać

x  x  x

nim zaczniesz działać
słuchaj

Bóg mówi cicho

 

MAGDALENA MAMOS jest studentką filologii angielskiej na Uniwersytecie Łódzkim.

x  x  x

Podejdź i przytul mnie mocno.
Spróbuj
kawałek mojego bezpieczeństwa.

x  x  x

Pewnego dnia
dla mnie słońce wzeszło.
A byłam łodygą suchą
bez koloru.

x  x  x

Mam tak wiele.
Dostałam swoje życie i twój uśmiech.
Totalne zbawienie.

 

Marek Marciniak ur. 23.05.1955 w Sieradzu. Absolwent Instytutu Filologii Angielskiej na Uniwersytecie Łódzkim. Założyciel i wieloletni dyrektor Nauczycielskiego Kolegium Języków Obcych w Sieradzu. Od 2010 r. tłumaczy na język angielski (po pseudonimem Caveman1) wiersze zamieszczane codziennie na stronie internetowej www.emultipoetry.eu oraz wyświetlane przy pomocy projektora multimedialnego na ul. Brackiej 2 w Krakowie. W sumie do lutego 2015 r. przełożył w ramach tej współpracy 1000 utworów!!! 🙂

Publikacje przekładów Marka Marciniaka:

  1. Antologia „Contemporary Writers of Poland 2000-2014, editor D. Blaszak” wyd. Dreammee Little City, USA – jako tłumacz wierszy i notek biograficznych,
  2. Praca zbiorowa „Wiersze na murach 2010-2012” wyd. Fundacja Poemat, Kraków 2013 – jako tłumacz wierszy z j. polskiego na j. angielski,
  3. „Wiersze na murach o Krakowie – Poems on the Walls/ About Cracow” wyd. Fundacja Poemat ,Kraków 2013 – jako tłumacz wierszy z j. polskiego na j. angielski,
  4. „Niech żyje multipoezja”, tomik 1 w ramach projektu „Szkoła poetów I” – jako tlumacz wierszy, wyd. Stowarzyszenie KEN 2012,
  5. „Niech żyje multipoezja”, tomik 2 w ramach projektu „Szkoła poetów II” – jako tłumacz wierszy, wyd. Stowarzyszenie KEN 2013,
  6. Agnieszka Jarzębowska „Nic/Nothing” – jako tłumacz wierszy, wyd. „Bez Erraty”,Lublin 2013,
  7. przekłady teksów piosenek Michała Zabłockiego zamieszczonych na płycie Czesława Mozila „Księga emigrantów”,
  8. przekłady tekstów piosenek zamieszczonych na płycie Zbigniewa Paprockiego „Spacer po Sieradzu”.

 

ANNA MICHALSKA – SAPKOTA
ukończyła matematykę na Uniwersytecie Opolskim. Jej wiersze były publikowane w: „Echu”, „Siódmej Prowincji”, „Tyglu Kultury”, „Angorze” oraz antologiach KL „Anima”: Życie mi się zdaje” i „Optymistyka”.  Zdobyła Nagrodę Główną w TJW „O wieczne pióro twórcy” w Łodzi (impreza organizowana przez Miejską Bibliotekę Publiczną w Konstantynowie Łódzkim), III nagrodę w OKP „Czarno na białym” w Parzęczewie. Jest także laureatką Regionalnego Konkursu Poetyckiego „Wiersze z szuflady” w Poddębicach.

 

x  x  x

wyjadę

będą mnie witać
parne poranki
i chłodni mieszkańcy

będę czytać niemodne książki
i słuchać śpiewnych modlitw
pokochają mnie pasterze
i znienawidzą przydrożni kramarze

nie mów że nie warto
gdyby nie tak zwane życie
pojechałbyś ze mną

ja sadziłabym czerwone pomidory
ty wyrywałbyś garściami niechęć sąsiadów

może kradlibyśmy jabłka
albo konie

a może milczelibyśmy
kto dłużej wytrzyma

a tak bezradność
i nadzieję
mam na wyłączność

i wrócę
gdy zatęsknię za twoją
obojętnością

JOLANTA MIŚKIEWICZ

Mówisz…

 

Mówisz: kocham i wręczasz mi kwiat.

Czy będziesz mnie kochał za ileś tam lat?

Przytulasz policzek do mojej dłoni,

Mówisz, że pachnę kwiatami jabłoni,

Że świat beze mnie nic nie jest wart.

Ja patrzę smutno i wróżę z kart.

Mówisz: kocham i wręczasz mi kwiat.

Czy będziesz mnie kochał za ileś tam lat?

Muskasz oddechem moje usta.

Szepczesz: beze mnie tylko czarna pustka,

Otchłań bez słońca, gwiazd i księżyca.

Beze mnie tylko smutek i nicość.

Mówisz: kocham i wręczasz mi kwiat.

Czy będziesz mnie kochał za ileś tam lat…

Choć mówisz tak pięknie

Nie ma wiary we mnie.

Nie ufam w miłość wieczną, wzajemną.

Nie zestarzejesz się ze mną.

Mówisz : kocham i wręczasz mi kwiat.

Czy będziesz mnie kochał za ileś tam lat…

Sieradz 06.01.2010

Dariusz Staniszewski – ur. w 1967 r. w Łodzi. Absolwent ekonomii i bibliotekoznawstwa. Starszy bibliotekarz w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Łodzi. Redaktor naczelny Gazety Twórczych Bibliotekarzy i Przyjaciół „Na Stronie”. Autor wierszy, bajek, opowiadań, piosenek.

Wydał tomiki poetyckie „Rozpinając tęczę”  „Chimeryki łódzkie” – limeryki  poświęcone bibliotekarzom (współautorką jest Agata Chlebna), „Wybijanki prosto z głowy”, „Łodzią z czwartego piętra w dół”, „Koczkodancing” oraz „bajka. jest obok”. Autor książeczek dla dzieci z serii „Łódzkie Przygody Duszka Migawki” (2010): ”Poznajemy Duszka Migawkę”, „Dziki Zachód nad Księżym Młynem”, „Cyrk Krasnoludka Podbródka”.
Juror Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego na zestaw wierszy inspirowanych cytatem z utworu Czesława Miłosza „Oeconomia divina” organizowanego przez Związek Literatów Polskich Oddział w Łodzi (listopad 2011 r.).

 


mgła upina trumienkę
stygnie kulka jeszcze kłuje
przed chwilą przekonał się o tym kundel
jeden z gapiów wzdłuż drogi
bo to co najważniejsze jest obok
dwa samochody leżące na wznak
rodzina jeża płacze cicho w trawie

 

 

x  x  x

starała się nie zrozumieć
choć pokazywali zdjęcie
koszulę i znaki szczególne
i znów to samo
w odwrotnej kolejności
nie chciała uwierzyć

jeszcze rano
tak lekko jej się wstawało
zmieniła szary na radosną wiosnę
bo wbrew wszystkim
uwierzyła w to życie
z nim

 

 

x  x  x
słońce przeciąga się
jak kot
drapie w okno.
czy mogę.
czy mogę was przytulić.
pogłaskać.
czy nie zabrzmi fałszywie
mój śpiew
w waszym smutku.

 

WYSPA

to tu pogubiliśmy się
i znikąd nie oczekiwaliśmy pomocy

już nie jest
tajemnicza