E N G L I S H

About me

I was born on April, 28th in Zduńska Wola, Poland.
I am a poet, journalist and librarian. As a poet I debuted in 1981 in „Nowy Medyk”. My poems have also been published in „Tygiel Kultury”, „Poezja Dzisiaj”, „Przekrój”, „Metafora”, „Filipinka”, „Topos”, „Modern Haiku” (USA), „Reibeisen” (Austria), „Bdenje” (Serbia) and in the following antologies:
– „Contemporary Writers of Poland”  (USA 2005),
– „Enough Questions, Enough Answers : Modern Polish Poetry in Translation” ( Rice Uniwersity w Houston, 2008),
– „Uwalniam ptaki sny : Ich befreie Vogel – Traume – Polish and German poems: Deutsche und polnische Gedichte” (Łódź 2009),
-”Oblaci u najkracoj noci : Clouds in the shortest night” – svetska haiku antologija: World Haiku Anthology”(Valjevo – Belgrad 2009),
– „Meine Welt – unsere Welt : Lyrik und Prosa”  (Germany 2011).
I am a laureate of many literature competitions and C. K. Norwid Poetry International Competition. I have published seven books of poetry: „Poezja przypadków” („Poetry of Accidents”), „Zupełnie szczęśliwa marionetka” („A Quite Happy Puppet”), „Może się przyśnisz” („Maybe You’ll be Dreamed About”), „Nieopisanie” („Undescription”), „I pomyśleć,  że jesteś” („And Thinking, You Do Exist”,  „Kora” („Bark”),  „Galeria świat” („Gallery World”) and „Freienwill”
As a journalist I work with Sieradz press (the city where I live) and Łódź cultural monthly journal „Kalejdoskop”. I run a library in a hospital in Sieradz.

 

Poems

Translation:  Marek Marciniak & Kalina Duszka

 

x x x

 

the eyes of animals
are always pure

 

the animals do not have a soul
or remorse
it looks at me
scrutinizing
carefully

 

I do not have curage
to look them in the eyes

 

 

 

x x x

 

a village crackpot
sits at his mother grave

 

embracing his knees
and rocking he is repeats:
mother in the ground
the ground in mother

 

 

 

x x x

 

years are going by
round
and empty

 

I’m waiting for several summer days
the touch of your lips
must suffice
for next year
or forever

 

blood in my veins
changes in expectation
pulsating
and turning me
to your side
there is nothing better
than your arms

 

 

 

x x x

 

I was at the bottom
not once

 

I was in the depth
My Lord saved me

 

He sent for me
when I was at the bottom

 

 

x x x

 

I’m lying in forest
birches are blessing me
with their branches

 

 

 

x x x

 

the first love
like a lightning
shows an open sky

 

then for a long time
darkness

 

 

 

SLEEPWALKER

 

I loved the moon
and when it
turned away
my silver way
ended suddenly

 

I had not know
that there could be
so far
to stars
and to poeple

 

 

 

x x x

 

sometimes I envy
the dog
which you pet

 

 

 

x x x

 

I have hung your jacket
in my wardrobe

 

all my clothes
want to be close to it

 

 

 

x x x

 

when you are silent
silence is
like just before
the end of my world

 

when you are speaking
I am obedient your whisper
and I am dancing on the back of your hand

 

 

x x x

 

you tell me:
you want everything

 

and for me it is enough
to look through the window
at your side
and think
that you exist

 

 

 

x x x

 

before I met you
I had liked just
that brich forest
meadow
dark vivid strip of alder
and tender air above it
It had been enough
to fulfill my need
to worship something

 

and you have come
you veiled the trees meadow
and the same as they do
with calmness and indifference
you accept my love

 

 

 

QUESTION

 

we parted without words
time of becoming used to
loneliness

 

only when I came here
birch
jasmine
grass and mulleins
are asking
what I am doing here
without you

 

 

 

x x x

 

greyness has many colours
I have discovered it recently
in your eyes

 

 

 

x x x

 

I have said goodbye to that love so many times
yellowed leaves were carpeting it
time like a mist
was separating us

 

one summer
we could not find each other
and we though
– nothing would save us anymore

 

but suddenly
the dried leaves are falling of it
the mist is melting
and our love is green again

 

 

 

x x x

 

he looked through the window
in a very misty morning:
“oh, there is no world…”

 

 

 

 

x x x

 

trees
– are what is left for us
from paradise

 

 

 

x x x

 

22 years
after the beginning of our love
we talk about men
that live double life
-they have wife and lovers
(because they can afford that)

 

I ask
if you would like to live like they do

you reply
“I think I would like to have doubled you”

 

 

 

x x x

 

June is like
being
eighteen years old

 

 

 

x x x

 

stop
look through the window
(there is
nearly always)

a poem around

 

 

 

Translation: Marek Marciniak

x x  x

in memory of people close to me

 

and it seemed

they would last forever

in that camomile yard

in that warm house

in that safe bed

 

time blows them up one after another

 

A Goodnight Phone Talk

 

Version 1:

– Hold on…

– What am I to hold?

– My love

 

Version 2:

 

– Keep well…

– What am I to keep?

– My love

 

x x x

love was for you

„ a horrible word

meaning fucking and subjugation”

 

love was the word

you did not utter

 

once you said to me:

„ coming here

brings me pleasure,

not coming here brings me pain”

and

„let it be so

until it is so”

 

yesterday I got books

returned by you

on top there was

a collection of poems

by Majakovski „I love”

 

 

X X X

 

God

with his love

is unprotected

 

X X X

 

Oh, to hug myself

to the thought of you

and to fall asleep

 

X X X

 

What does loneliness

consist of?

 

emptiness

 

X X X

 

I have my head in the clouds

I have a poem in my head

a never-ending poem of you

 

X X X

 

you logged

in my head

 

your gentle words

follow me

 

our voices

kiss

by phone

 

X X X

 

we remain

in modern relationships

free and open

with the fading hope for

the occurrence

of the old-fashioned relationship

wonderfully closed

 

 

 

 

 

 

X X X

 

„ I hate women

I am a womanizer

I am a virtuous man”,

you introduced yourself to me day by day

 

„ he is a poet

though he is not aware of it”,

so said about you

our common female friend

 

X X X

 

Where are poetesses from?

B.

 

I was a girl

of a bad home

 

but my yard

faced

a holy birch wood

 

but a rich red rose

gave its flowers to us

through the window

 

and mum used to sing songs

once she told me

she would go mad

if she could not sing

 

everything turned into poetry

 

The Gallery WORLD

 

snow flakes

tree leaves:

none is to be repeated

 

God is a perfectional artist

 

 

 

CZTERY ŚCIANY WIERSZA

Od kilku lat na łamach ukazującego się w Sieradzu kwartalnika „Siódma Prowincja” redaguję cykl p.t. „Cztery ściany wiersza”. Tytuł kolumny jest cytatem z wiersza Jana Zycha, jednego z moich ulubionych poetów. Oto ten utwór w całości:

DOM

Ponad dachami zegary z wież biją w moje okno.

Nic mnie w tej poczekalni przed nimi nie zasłania.

Trzeba stąd uciekać, uciekać,

bo to niedobre miejsce do mieszkania.

Muszę inne jakieś miejsce znaleźć,

choćby było nie większe niż złożone dłonie:

cztery ściany wiersza jedyny mój dom prawdziwy,

bo zawsze mieszka się tylko po wewnętrznej stronie.


W „Czterech ścianach wiersza” prezentuję twórczość  współczesnych poetów polskich. Dotychczas byli to: Agnieszka Jarzębowska, Anna Michalska, Józef Baran, Wojciech Boros,  Marek Czuku i Arkadiusz Frania.


Ś N I Ł E M   S I Ę   T R A W O M

JÓZEF BARAN – poeta z Borzęcina. Choć od lat mieszka w Krakowie. W młodości przez pewien czas był górnikiem. Potem pracował jako nauczyciel i dziennikarz. Jest autorem kilkudziesięciu książek. Wydał m.in. tomiki poetyckie: „Skarga”, „Na tyłach świata”, „W błysku zapałki”, „Dom z otwartymi ścianami”, „Taniec z ziemią”, „Tylko aż: only so much” (w języku polskim i angielskim), „Rondo”, wywiady a artystami: „Autor, autor” i „Tragarze wyobraźni” oraz dzienniki: „Koncert nosorożca” i „Przystanek marzenie”. Laureat wielu nagród, m.in. Stanisława Piętaka, Andrzeja Bursy a także Fundacji Kościelskich i Funduszu Literatury. W „Moim dekalogu poetyckim na 2002 r. tak pisze: „Cenię poetów, którzy sytuują człowieka na tle nieba, przyrody, przestrzeni, operują nazwami własnymi.(…) Lubię w poezji oryginalny, świeży obraz, jego ekspresyjność, ale także dyskretną muzyczność.(…) Pierwsze przykazanie literatury – nie nudzić!”


UCZĘ SIĘ OD MRÓWKI

gdy znów cel z oczu tracę

bo wydaje mi się

że wszystkie nasze ziemskie starania

diabła warte

przyglądam się z podziwem

anonimowej mrówce

tej miniaturowej

kulturystce losu

taszczącej pod górkę

ziarnko Wiary

z taką determinacją

jakby to od niej

miało zależeć

czy Ziemia będzie się nadal

kręcić

Borzęcin, 26 maja 2006


BEZSZELESTNIE

bezszelestnie

otwarły się okiennice snu

i ze wszystkich stron powiało tęsknotą

na parapecie

usiadł biały kruk bezsenności

czy to ty myślałaś o mnie

w środku nocy

OT TAK

cuda zdarzają się nawet

na przystankach autobusowych

w Forte dei Marmi

przelotny

sprzedawca parasolek

z czarnej planety Etiopii

po paru minutach wspólnego milczenia na ławce

zaufał mi w uśmiechu swój bagaż

i pogwizdując

oddalił się w stronę bistra

pomyślałem

jeszcze nie wszystko stracone

jeśli obcy człowiek bez słowa

ot tak

bierze drugiego za swego

to kto wie może tego świata

nie trafi tak prędko szlag

x  x  x

a najbardziej jestem poetą

ludzi nieśmiałych

tych z osikowym liściem uśmiechu

przylepionym do warg i drżącym

za każdym silniejszym

podmuchem słów

tych ubogich krewnych duńskiego

królewicza Hamleta

którzy mają złą dykcję

i choć za każdym krokiem mówią

być albo nie być

czynią to tak po cichu i niepewnie

że żaden Szekspir  z tego

nie zrobił jeszcze tragedii

ho ho kto tam wie

co w nich małych drzemie

i na świat nigdy gęby nie otworzy

jacy zaklęci śpiący rycerze

czekają w nich na głos trąbki

aby spaść

z furkotem orlich skrzydeł

i wyzwolić okupowane

od urodzenia przez wrogie straże

bramy ust

ZIMA

niezmordowany pochód płatków

przez pustynne przestrzenie

pomiędzy niebem a ziemią

jakby wojska zimy

szły i szły i szły

chcąc wyzwolić nas

od tyranii szarości

lub niebo słało ziemi

błahe telegramy

chcąc wyjawić Tajemnicę

lecz my słyszymy tylko

wielomówny szept dzieciństwa

gdy życie było

nieznanym listem

w zalakowanej

świątecznymi śniegami kopercie

(Siódma Prowincja  2009, nr 1-2 s. 38)

PODRÓŻE LITERACKIE Z RADIEM „ŁÓDŹ”

Rok 2010 podsumowałam udziałem w „Podróżach literackich”, audycji Radia Łódź prowadzonej przez Annę Groblińską. Wystąpiłam w niej wspólnie ze Zbyszkiem Paprockim w czwartek 30 grudnia o godz. 20.00. Czytałam fraszki Agnieszki Jarzębowskiej i swoje wiersze, a Zbyszek śpiewał skomponowane przez siebie piosenki z tekstami własnymi i Ptaka Piwnicznego, m.in. „Chińskie tango na dobranoc” (załączam link do tego utworu)

http://www.youtube.com/watch?v=3j3SDyygGyM

Spotkania autorskie w Praszce i Rudnikach

 

19 listopada  wspólnie ze Zbyszkiem Paprockim wystąpiliśmy na spotkaniach autorskich w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Praszce i w Gminnej Bibliotece Publicznej  w Rudnikach. Ich inicjatorką była Bogusława Kaczmarek  – polonistka z duszą artystki (w Praszce) i miejscowa radna (w Rudnikach) . Przy okazji dowiedzieliśmy się, od pani Janiny Pawlaczyk, dyrektorki GOK-u,  że Rudniki są jedyną wsią w Polsce, w której odbywają się festiwale jazzowe.

 

Krótka relacja na temat naszego spotkania zamieszczona na stronie internetowej ZSP w Praszce:

„W piątek 19-go listopada w szkolnej świetlicy odbyło się spotkanie autorskie z poetami Marią Duszką i Zbigniewem Paprockim. Wszyscy wrażliwi na piękno poezji uczniowie mogli wysłuchać wierszy pani Marii Duszki czytanych przez samą autorkę. Nie zabrakło również poezji śpiewanej w wykonaniu p. Zbigniewa Paprockiego. Mogliśmy wysłuchać jego własnych utworów, ale też m.in. wierszy Edwarda Stachury czy Bułata Okudżawy. Po występie artyści chętnie odpowiadali na pytania dotyczące ich twórczości. Z pewnością nikt na spotkaniu nie znalazł się przez przypadek i dla wszystkich słuchaczy spotkanie to było bardzo ciekawym doświadczeniem, które na długo zostanie w ich pamięci.”
… i na stronie internetowej Gminnego Ośrodka Kultury w Rudnikach:

„W deszczowy listopadowy wieczór w ciepłej atmosferze Gminnej Biblioteki w Rudnikach odbyło się spotkanie z poetami : Marią Duszką i Zbigniewem Paprockim.

MARIA DUSZKA -poetka , dziennikarka i bibliotekarka, laureatka ogólnopolskich i międzynarodowych konkursów poetyckich, założycielka i opiekunka Koła Literackiego „Anima” przy Młodzieżowym Domu Kultury w Sieradzu. Pisze wiersze tzw. haiku / poezja chwili/, jest również autorką fraszek i anegdot.

ZBIGNIEW PAPROCKI – poeta, komponuje muzykę nie tylko do własnych utworów i śpiewa je przy akompaniamencie gitary.

Poezja i muzyka wprowadziły zebranych w nastrój refleksji i zadumy. Krótkie utwory zaskakiwały trafną puentą, a muzyka była ucztą dla duszy.

Organizatorem spotkania był GOKSiR w Rudnikach przy współpracy z miejscową biblioteką , a inicjatorką – Bogusława Kaczmarek, która poznała naszych gości podczas „Jurajskiej Jesieni” w Janowie i zaprosiła do Rudnik.”

Pojedynek poetycki

W niedzielne popołudnie – 10 października 2010 r. w Stacji Nowa Gdynia odbył się  „Pojedynek poetycki”  pomiędzy Kołem Literackim „Anima” z  Sieradza i Grupą Literacką „Nietakt” ze Zgierza.  Zarówno w ocenie publiczności, jak i „sędziego” spotkania, Piotra Groblińskiego,  zwyciężyła „Anima”.

http://www.nowa-gdynia.pl/kultura/pojedynek_na_wiersze_pazdziernika_r_godz_,548

http://www.wirtualnyzgierz.pl/aktualnosci/615

BYŁAM GOŚCIEM POLNISCHERSOMMER 2010, FESTIWALU KULTURY POLSKIEJ ORGANIZOWANEGO PRZEZ NIEMIECKI LAND SCHLESWIG – HOLSTEIN,

http://www.literaturhaus-sh.de/lh/download/KalenderLitsommer_10HP.pdf

kulturSommer2010

Polskie Lato z Literaturą 2010 (Polnischer Literatursommer 2010)

„Stwarzanie światów! Nie ma nic prostszego”

LS 2010 Logo - PolenChyba żaden europejski kraj w XX-tym wieku nie przeżywał tylu wewnętrznych rozterek, nie doświadczał tak częstej zmiany granic i tylu zmian społecznych jak kraj naszych polskich sąsiadów. A jednak – albo może właśnie dlatego – ważną rolę w kulturze i samoświadomości Polaków odgrywa tradycja. Ta sprzeczność pomiędzy przełomem a tradycją, pomiędzy zmieniającą się rzeczywistością a mocno zakorzenionymi normami i formami, znajduje wyraz także w literaturze. Tworzone przez nią światy są kruche, odmierzone na krótki czas. Stanowią mieniące się, piękne „mydlane bańki”, które „unoszą się po to tylko, by znów opaść”, jak pisze Magdalena Tulli, autorka rozpoczynająca tegoroczne Lato z Literaturą.

Proza Magdaleny Tulli, Tomasza Różyckiego, Wojciecha Kuczoka i Włodzimierza Nowaka, która zostanie przedstawiona w ramach Lata z Literaturą, opowiada o wygnaniu, poniewierce, ograniczonej swobodzie działania, o tym, jak ludzka rzeczywistość zachwiała się pod wpływem wojny i podczas okresu powojennego. Natomiast poetycka twórczość Tadeusza Dąbrowskiego, jak również młode trójjęzyczne czasopismo RADAR kierują uwagę czytelnika w kierunku polskiej teraźniejszości, a wiersze polsko-niemieckiego pisarza Artura Becker oraz łódzkich poetek Marii Duszka i Magdaleny Forusińskiej stanowią bardzo osobiste próby zbliżenia do ojczyzny, jej bezpośredniego środowiska oraz tradycji lirycznej. To współbrzmienie literackich głosów Polski dopełnione zostaje przez sporządzony we spółpracy z Kilońskim Instytutem Slawistycznym Parkur Literatury oraz przez program „Grenzgänge” („Przechadzki Graniczne”) Toma Keller i Nilsa Aulike, którzy badać będą poezję oraz krótkie formy prozy Polski XX wieku.

Reportaż literacki, powieść, anty-biografia, epopeja heroiczna oraz poezja – spektrum polskiej literatury współczesnej, gotowe do odkrycia w ramach tegorocznego Lata z Literaturą, jest szerokie. Dzięki niemu w Szlezwiku-Holsztynie powstanie wiele nowych światów, umożliwi ono nam wiele spojrzeń na sąsiadujący z nami kraj.

Lato z Literaturą w Szlezwiku-Holsztynie stanowi serię imprez, organizowaną corocznie przez Literaturhaus SH w ramach Lata z Kulturą w Szlezwiku-Holsztynie (schleswig-holsteinischer Kultursommer). Lato z Kulturą poświęcone jest co roku innemu krajowi, który prezentowany jest także na polu muzycznym (Muzyczny Festiwal Szlezwiku-Holsztynu; Schleswig-Holstein Musikfestival), na polu sztuki plastycznej oraz na polu filmowym (Lato z Kulturą). Z tej okazji Literaturhaus SH przygotowuje swoje własne imprezy w stolicy landu Kilonii, jak również wychodzi z propozycjami współpracy skierowanymi do partnerów na terytorium całego landu, których w przypadku zgody wspiera przy organizacji, reklamie i finansowaniu imprez.

Serdecznie dziękujemy naszemu polskiemu partnerowi kooperacyjnemu, krakowskiemu „Instytutowi Książki”, który pomógł nam zestawić przedstawione tu spektrum. Wyrazy wdzięczności kierujemy również w stronę wszystkich promotorów programu zarówno w Polsce jak i w Niemczech oraz wszystkich współorganizatorów, którzy umożliwili nam tą wspaniałą wyprawę odkrywczą. Naszym gościom życzymy fascynującego i interesującego Lata z Literaturą w Szlezwiku-Holsztynie.

 

Imprezy z uczestnictwem polskich autorów

Magdalena Tulli czyta fragmenty swych powieści „Tryby” i „Skaza”
Rendsburg 25.07.: godzina 11:00 – Rendsburg, Nordkolleg, Am Gerhardshain 44
Lubeka 26.07.: godzina 20:00 – Lubeka, St. Petri, Petrikirchhof 1
Pinneberg 27.07.: godzina 19:00 – Pinneberg, Die Drostei, Dingstätte 23 (Otwarcie Lata z Literaturą z Magdaleną Tulli oraz pianistą Michałem Białk)
Heikendorf 28.07.: godzina 20:00 – Kilonia/Heikendorf, Künstlermuseum, Teichtor 9

Tadeusz Dąbrowski czyta wiersze ze zbioru „Czarny kwadrat”
Lubeka 30.7.: godzina 19:30 – Lubeka, Günter Grass-Haus, Glockengießerstaße 21
Kilonia 31.7.: godzina 16:30 – Kilonia, Stadtgalerie Kiel, Andreas-Gayk-Straße 31

Tomasz Różycki czyta fragmenty swego poematu epickiego „Dwanaście stacji”
Lubeka 05.08.: godzina 19:00 – Lubeka, Buddenbrookhaus, Mengstraße 4
Kilonia 06.08.: godzina 19:00 – Kilonia, Alter Botanischer Garten, Schwanenweg 13 (Festyn Literatury z Tomaszem Różyckim, Olafem Kühl, Tomem Keller & Nilsem Aulike)
Friedrichstadt 07.08.: godzina 20:00 – Friedrichstadt, Ehemalige Synagoge, Am Binnenhafen 17
Heide 08.08.: godzina 11:00 – Heide, Museumsinsel, Lüttenheid 40

Wojciech Kuczok przedstawia swoją powieść „Gnój”, uwienczoną nagrodą NIKE
Neustadt 16.08.: godzina 20:00 – Neustadt, Buchhandlung „Buchstabe”, Hochtorstraße 2
Neumünster 17.08.: godzina 20:00 – Neumünster, Stadtbücherei, Wasbeker Straße 14-20
Kilonia 18.08.: godzina 20:00 – Kilonia, Antikensammlung · Kunsthalle zu Kiel, Düsternbrooker Weg 1
Husum 19.08.: godzina 19:00 – Husum, Diakonisches Werk, Theodor-Storm-Straße 7
Flensburg 20.08.: godzina 19:30 – Flensburg, Stadtbibliothek, Süderhofenden 40

Włodzimierz Nowak czyta fragmenty swego zbioru reportaży „Obwód głowy”
Oldenburg 26.08.: godzina 20:00 – Oldenburg, Lesecafé der Buchhandlung Gloess, Kuhtorstraße 22
Szlezwik 27.08.: godzina 20:00 – Szlezwik, Gewächshaus Hof Königsweg
Rendsburg 28.08.: godzina 19:00 – Rendsburg, Nordkolleg, Am Gerhardshain 44
Boren 29.08.: godzina 11:00 – Boren, Kulturverein „Rundum” Süderbrarup e.V., Am Wald 1
Wilster 30.08.: ggodzina 20:00 – Wilster, Doos’sches Palais / Spiegelsaal, Rathausstraße 4

Maria Duszka i Magdalena Forusińska czytają wiersze z tomu „Uwalniam ptaki-sny…”
Heide 30.08.: godzina 19:30 – Heide, Buchhandlung Weiland, Friedrichstraße 24
Flensburg 02.09.: godzina 19:30 – Flensburg, Flensborg Hus, Norderstraße
Kilonia 03.09.: godzina 19:00 – Kilonia, Bürgerhaus Mettenhof, Vaasastraße 43a

Ponadto:
Parkur Literatury zaprasza w następujących miejscach do podróży po świecie poezji polskiej XX wieku: Ammersbek (Kunsthaus am Schüberg), Heide (Museumsinsel), Kilonia (Alter Botanischer Garten), Marne (Goethepark)























 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

To było poetyckie turnee.  Wspólnie z Magdaleną Forusińską i dr Małgorzatą Półrolą, tłumaczką naszych wierszy na język niemiecki wystąpiłyśmy na Polnischer Sommer – imprezie zorganizowanej przez północnoniemiecki land Schleswig – Holstein. Obszerna prezentacja wszystkich najciekawszych zjawisk w polskiej sztuce współczesnej (teatr, film, muzyka, literatura, taniec, plastyka, architektura, design) trwała od początku czerwca do końca października.  Niemieccy widzowie między innymi mogli obejrzeć filmy Kieślowskiego i Polańskiego, usłyszeć „Halkę” Moniuszki i   „Polskie requiem” Pendereckiego,  a także posłuchać koncertów Tomasza Stańki,  Leszka Możdżera i zespołu „Kroke”.

My miałyśmy przyjemność wystąpić na pięciu spotkaniach autorskich w: Heide, Szlezwiku, Flensburgu, Kilonii i Hamburgu. Wszędzie byłyśmy przyjmowane z serdecznością i życzliwością. Nasze wiersze szczegółowo analizowano i omawiano, dyskutowano nad ich przekładami. Podczas naszego pierwszego wieczoru autorskiego – w księgarni Weilanda w Heide – jeden z gości zadał pytanie, czy traktujemy ten nasz przyjazd do Niemiec jako misję. Odpowiedziałam: „Tak. Jako misję pokojową.” Poszczególne spotkania trwały od dwóch do czterech godzin. Uczestniczyli w nich literaci, nauczyciele, lekarze, architekci, miejscowi radni. Poza tym organizatorzy zadbali o to, abyśmy nie nudziły się w czasie wolnym. Zwiedzałyśmy miasta, w których odbywały się nasze spotkania autorskie, byłyśmy również w Danii oraz nad Bałtykiem i nad Morzem Północnym.

A to mój artykuł zamieszczony na łamach łódzkiego miesięcznika kulturalnego „Kalejdoskop”

L O D Z   C Z Y L I   Ł Ó D Ź

 

Na spotkaniu w Hamburgu niemiecki poeta i fotografik, Dirk Becker podarował nam swój czterowiersz. Pierwsze  litery każdego z wersów czytane pionowo tworzą słowo LODZ – czyli ŁÓDŹ:

Literatur loscht Grenzen aus

Ohne Schlagbaume

Dringen die Gedanken

Zwischen betonierte Seelen – Fugen

A oto przekład  dr Małgorzaty Półroli:

Literatura wymazuje granice

Bez barier

Wnikają myśli

Pomiędzy zabetonowane fugi duszy

Ale po kolei.

Dla mnie wszystko zaczęło się od pewnego spotkania autorskiego w Łodzi. Moje wiersze usłyszała tam dr Małgorzata Półrola z Katedry Literatury i Kultury Niemiec, Austrii i Szwajcarii Uniwersytetu Łódzkiego i zechciała je przełożyć na język niemiecki. Tak się złożyło, że wkrótce potem powstał projekt wydania dwujęzycznego, polsko-niemieckiego tomu p.t. „Uwalniam ptaki – sny… Ich befreie Vogel – Traume…”. Książka ukazała się  dzięki pomocy Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej. Promocja odbyła się w maju 2009 r. w Miejskim Ośrdoku Kultury w Koluszkach. Tom zawiera wiersze zmarłej kilka lat temu niemieckiej poetki Gerlinde Grossman, Magdaleny Forusińskiej – poetki i dyrektorki Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Bełchatowie oraz moje.

Od kilku lat niemiecki land Scheswig –  Holstein organizuje Litertursommer – Literackie Lato, każdego roku poświęcone prozie i poezji innego kraju. W bieżącej edycji prezentowana była literatura polska. W organizację imprezy zaangażowany był m.in. Instytut Książki w Krakowie oraz Konsulat Generalny RP w Hamburgu. Wśród gości zaproszonych z naszego kraju znalazło się troje laureatów Nagrody Fundacji im. Kościelskich: Magdalena Tulli, Tomasz Różycki i Tadeusz Dąbrowski oraz laureat Nagrody Nike – Wojciech Kuczok. A także Magdalena Forusińska, ja i dr  Małgorzata Półrola.Towarzyszył nam Józef Gorzelańczyk z Łodzi zajmujący się dokumentacją filmową i fotograficzną wyprawy.

Miałyśmy zaplanowane trzy spotkania autorskie na przełomie sieprnia i września, na miejscu okazało się jednak, że wystąpimy na jeszcze dwóch dodatkowych, zorganizowanych przez działające tam stowarzyszenia literackie. Byłyśmy więc kolejno w : Heide, Szlezwiku, Flensburgu, Kilonii i Hamburgu. My, poetki czytałyśmy wiersze po polsku, a Małgorzata Półrola – po niemiecku. Nasza twórczość spotkała się z dużym zainteresowaniem. Gośćmi wieczorów poetyckich byli zarówno Niemcy, jak i Polacy żyjący od lat na emigracji. Padało wiele pytań, literaci dyskutowali o naszych wierszach i ich przekładach. Jedna z poetek, obecna na spotkaniu w Szlezwiku, następnego dnia przyjechała do Flensburga, aby zrecenzować, oczywiście pozytywnie,  kupioną dzień wcześniej naszą antologię „Uwalniam ptaki – sny”.

Mamy nadzieję, że nasze kontakty z niemieckimi kolegami po piórze nie zakończą się na tej wizycie. Wkrótce w Szleswig – Holstein zostanie wydana antologia, w której ukażą się m.in. wiersze Magdaleny Forusińskiej i moje. A na wiosnę przyszłego roku planowany jest cykl spotkań niemieckich literatów w Łodzi.