10 LAT „ANIMY”
16 listopada obchodziliśmy jubileusz 10-lecia działalności Koła Literackiego „Anima” – w zawsze dla nas życzliwej Powiatowej Bibliotece Publicznej w Sieradzu. Oj, działo się! Przybyli goście nie tylko z Sieradza, ale także z Łodzi, Warszawy, Konstantynowa Łódzkiego i Zduńskiej Woli. Czytelnia była pełna miłośników poezji. Wśród gości była m.in. pani Dorota Ryl Wicemarszałek Województwa Łódzkiego, która wręczyła nam list gratulacyjny od Zarządu Województwa Łódzkiego.
Serdecznie dziękujemy wszystkim za obecność, żywe reakcje, wiele miłych, ciepłych słów.
Wiersz specjalnie na te okazję ułożony przez Dariusza Staniszewskiego – poetę, bibliotekarza, redaktora naczelnego gazety twórczych bibliotekarzy i przyjaciół „Na Stronie” (wydawanej przez Wojewódzką i Miejską Bibliotekę Publiczną im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Łodzi) :
Tekst: Dariusz Staniszewski
(można śpiewać na melodię piosenki „Rodzina” z repertuaru Kabaretu Starszych Panów)
ANIMA
Anima, Anima, Anima, ach, Anima
Anima jest… Anima jest the best!
Lat dziesięć jej mija, więc gala jest fest!
Alina pasjami biegała nad stawy,
Gdzie wierszy pisanie tak weszło jej w nawyk,
Że pisała, czy lało, czy grzmiało, aż zima
Rzuciła w nią śnieżką, wołając: ANIMA!Anima, Anima, Anima, ach, Anima
Anima ogrzeje, przytuli, czy wiesz,
W Animie, dziewczyno, stworzysz cud-miód wiersz
Janek, miast sklecić koszyczek z wikliny,
Wiersz sklecił i pobiegł z nim… gdzie? Do Animy!
A Eryk astronom nad statek kosmiczny
Przedkładał poemat heroikomiczny
Anima, Anima, Anima, ach, Anima
Marylka przygarnie, zrozumie, zaleci
I sam, bez rakiety, w przestworza odlecisz
Haneczka pieliła ogródek dzień cały,
Pisząc przy okazji sonet doskonały
Maks bokser, ten ciosów zadawał bez liku,
Ale pasją życia były dlań haiku
Anima, Anima, Anima, ach, Anima
Anima ogrzeje, przytuli, przygarnie
Rzucony na dechy wyglądałbyś marnie
Anima, Anima, Anima, ach, Anima
Anima jest… Anima jest the best!
Lat dziesięć jej mija, więc gala jest fest!
Jola Miśkiewicz stworzyła taki oto wierszyk:
MARYSIA DUSZKA
Gdy żona była aniołem ongiś
mąż mówił do niej: Moja Duszko.
Pewna pani, co Kopciuszka los zmienia
nazwała siebie Dobrą Wróżką.
Na nazwę specjalna dla Ciebie
nikt się nawet za bardzo nie wysila,
bo wiadomo Dobra Duszka i Wróżka
to dla nas po prostu Maryla.
Marysia, Marysieńka, Marynieczka
ogrom prac wykonuje Herkulesa,
zasługuje na szacunek i wdzięczność,
a u niej brak czasu i pusta kiesa.
Choć drobniutka jest i niewysoka
całej naszej miłości jest warta,
bo Animków kłopoty i problemy
jak świat Atlas tak dźwiga na barkach.
Marynia Animie swej króluje
jednocześnie niewolnicą jej będąc –
za Twą troskę, oddanie i opiekę
niech zastępy Animków świat zdobędą!
A pan MAREK MARCINIAK, nauczyciel języka angielskiego i tłumacz – wiersze w jego przekładzie są wyświetlane na murze kamienicy na ul. Brackiej 1 w Krakowie (projekt eMultiPoetry realizowany przez Michała Zabłockiego) – podarował mi:
UTWÓR „WKUPNY” NA DZIESIĘCIOLECIE DZIAŁALNOŚCI KOŁA LITERACKIEGO „ANIMA” W SIERADZU
Uwaga! (ANIMIS adeste!)
Jako zdrowy na ciele i umyśle (ANIMO et corpore sano)
opanowując swoje emocje (ANIMUM meum vici)
jednakże odkrywając tajemnice duszy (ANIMI secreta aperui)
trochę wzruszony (ANIMI motus)
troche dla rozweselenia (ANIMI oblectandi causa)
życzę utworów pełnych euforii (ANIMI hilaritas)
utworów
pełnych siły ducha (ANIMI magnitudo)
krótko: utworów kongenialnych (ANIMO proximus)
wasz
kandydat do Koła Literackiego (ANIMA candida)
czyli „czysta dusza”
MAREK MARCINIAK
http://pbp.sieradz.pl/rel-331.html