Trzy moje nowe wiersze i krótka proza

ukazały się  najnowszym numerze „Toposu”

(1-2/2014).

x x  x

 

fotografuję tę okolicę

tak

jak się całuje

ciało kochanego człowieka

– miejsce przy miejscu

 

PATRZ MI W OCZY!

Dlaczego ludzie myślą że mogą mi powiedzieć wszystko?

Od lat przychodzi do tej szpitalnej biblioteki.

Emerytowany ekonomista: myślący – ateizujący – poszukujący.

Niedawno zginął w wypadku jego syn.

Nikomu jeszcze tego nie mówiłem, pani powiem.

To było półtora roku temu.

Wypożyczyłem książki w bibliotece powiatowej,

poszedłem do parku za urzędem miasta,

usiadłem na ławce, zacząłem czytać.

Po pewnym czasie przysiadł się do mnie.

Wyglądał jak trzydziestoletni mężczyzna –

miał jasnorude włosy i bródkę.

Zaczął ze mną rozmawiać, pytał co czytam,

zwyczajna rozmowa.

Nagle odszedł na chwilę na odległość paru kroków,

wrócił. Jego oczy płonęły jasnożółtym ogniem.

Patrz mi w oczy! – mówił. –Dlaczego mi nie patrzysz w oczy?!

Byłem przerażony, chciał się do mnie zbliżyć,

ale zrobiłem trzy razy znak krzyża –

z prawej strony, pośrodku i z lewej.

Nie mógł do mnie podejść bliżej niż na odległość sześciu metrów…

To był diabeł, to było półtora roku temu.

Nie mogę dojść do siebie, nie wiem co o tym myśleć.

To było ostrzeżenie?”

 

x  x  x

ktoś powiedział

że nie można być zrozpaczonym

kiedy się patrzy w niebo

 

na twoim pogrzebie

przez cały czas obserwowałam chmury

 

nie należałam do tych kobiet

które miały prawo płakać

 

x x x

 

rodzina zmarłego

przed szpitalem

 

jak kruki na śniegu

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Moje wiersze w najnowszym numerze „Toposu” (2011, nr 1-2 s. 118-120)