20 moich wierszy z tomiku „Freienwill” opublikowano na portalu kwartalnika kulturalnego „Nowy Napis”

 

Materiał podchodzi z portalu nowynapis.eu

https://nowynapis.eu/autor/maria-duszka

Czytelnia / Maria Duszka

Maria Duszka (ur. w 1960 r. w Zduńskiej Woli) – poetka, bibliotekarka, dziennikarka, animatorka kultury. W 2012 roku otrzymała stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Zredagowała wiele książek poetów należących do Koła Literackiego „Anima”. Jej utwory zostały przełożone na kilkanaście języków obcych. Wydała dotychczas dziewięć tomików poetyckich. Swoją twórczość prezentowała na organizowanym przez niemiecki land Schleswig – Holstein festiwalu kultury polskiej „PolnischerSommer 2010″,  czterokrotnie była gościem Międzynarodowego Festiwalu Poetyckiego „Maj nad Wilią”, a w 2017 roku reprezentowała Polskę na organizowanym przez Związek Pisarzy Litwy 53. Międzynarodowym Festiwalu „Wiosna Poezji” („Poezijos Pavasaris”).

Wiersze, artykuły i recenzje publikowała m. in. w czasopismach: „Topos”, „Wyspa”, „Odra”, „Przekrój”, „Tygiel Kultury”, „Znad Wilii”, „Modern Haiku” (USA), „Reibeisen” (Austria), „Krantai” i „Naujoji Romuva” (Litwa) oraz w antologiach w Serbii, Niemczech i USA. Prezentowała swoje utwory także w Programie I Polskiego Radia, Radiu Łódź, Radiu Poznań, TV Polonia i Programie I Telewizji Litewskiej. Piosenki z jej tekstami były emitowane w wielu rozgłośniach radiowych, znalazły się na Liście Przebojów Radia Wnet.

Od 2017 roku czyta utwory współczesnych poetów z kraju i zagranicy w kąciku „Cztery ściany wiersza” w audycji „Pod wielkim dachem nieba” emitowanej   we wrocławskim Radiu Muzyczna Cyganeria. Była pomysłodawczynią, jurorką i współorganizatorką czterech edycji Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego „Mój list do świata” i kilku sieradzkich „Nocy Poezji i Muzyki”. Od wielu lat jest jurorką Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego „Czarno na białym” w Parzęczewie, a w 2020 roku przewodniczyła jury Ogólnopolskiego Konkursu Jednego Wiersza podczas Chojnickiej Nocy Poetów. Ma na swoim koncie wiele nagród w ogólnopolskich konkursach literackich. Jest założycielką i opiekunką działającego od 2002 roku Koła Literackiego „Anima”. Należy do Wielkopolskiego Oddziału Związku Literatów Polskich w Poznaniu oraz do Związku Polskich Autorów i Kompozytorów ZAKR. Mieszka w Sieradzu.

Twórczość

Poezja:

  • Poezja przypadków, Sieradz 1990 
  • Zupełnie szczęśliwa marionetka, Sieradz 1994 
  • Może się przyśnisz, Kraków 1999
  • Nieopisanie, Łódź 2001 
  • I pomyśleć, że jesteś, Kraków 2003 
  • Kora, Sieradz 2005 
  • Galeria świat, Warszawa 2007, dodruk 2008 
  • Freienwill, Sopot 2012 
  • Wolność chmur / Debesų laisvė, (polsko – litewski wybór wierszy; przekład Birutė Jonuškaitė ), Wilno – Sieradz 2016, dodruk 2019

Źródła internetowe:
WWW.maria.duszka.pl

https://www.youtube.com/watch?time_continue=4297&v=7s-7zvFviaU&feature=emb_logo

https://zlpinfo.eu/czytelnia/maria-duszka.html

http://www.zlpwlkp.pl/?p=4044

https://zlpinfo.eu/publikacje/felietony-i-komentarze/chojnicka-noc-poetow-2020.html

https://poecipolscy.pl/poezja/prezentacja/maria-duszka/

https://www.epublisher-platform.eu/pl/poets/maria-duszka/id-26/poem_id-186

http://radio.opole.pl/497,753,maria-duszka-o-sztuce-wladania-slowem-i-tomiku-p

https://www.cultureave.com/jesien/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=jesien

https://soundcloud.com/agnieszka-zajdowicz/wiersze-agnieszki-zajdowicz-czytala-maria-duszka

https://spillwords.com/author/mariaduszka/

https://www.e-kalejdoskop.pl/literatura-a215/chmara-chmur-wolnosci-r4881

:) WOJCIECH ŁĘCKI PISZE O MOJEJ POEZJI

 

Wojciech Łęcki

                                      KRÓTKO NAJKRÓCEJ

            Wiersze Marii Duszki najpierw czyta się z niedowierzaniem, ponieważ tam, gdzie się u innych poetów zaczynają, u niej najczęściej się kończą. Lecz jedno słowo więcej byłoby już gadulstwem. Jeszcze trudniej uwierzyć, że autorka tych skondensowanych, często przejmujących utworów  nazywa się Duszka. Myślałem, że to pseudonim, póki jej nie poznałem osobiście. Swoją dwujęzyczną książkę Wolność chmur (przekład na litewski Birute Jonuskaite) rozpoczęła wierszem *** zatrzymaj się, przekonując czytelnika, że za każdym oknem ukrywa się wiersz. Potrzeba tylko uważnej obserwacji. Wierzę jej na słowo. Nie przyjmuję natomiast do wiadomości sugestii, która sama się nasuwa, iżby autorka często z takiej inspiracji korzystała. Jej wiersze raczej nie zdradzają okiennej perspektywy. Przeciwnie. Jej oknem na poetycki świat jest miłość, a inspiracją ukochany mężczyzna, którego wciąż za mało. Chociaż… z kobietą nigdy nic nie wiadomo:

 

***

spojrzał w okno

w bardzo mglisty poranek

>o nie ma świata<

 

W miłości na odległość kradzione chwile, godziny, rzadziej pojedyńcze dni muszą wystarczyć na lata, a nawet na całą resztę mojego życia – wyznaje bez ogródek w konkluzji wiersza *** 1974. To podstawowy dramat takiego uczucia. Maria Duszka w swych erotykach obsadza najczęściej siebie w roli podmiotu lirycznego (raczej obsadza ją życie) i jest przy tym szczera aż do bólu, bo wtedy jest najbardziej przekonująca:

 

***

przytulić się

do myśli o tobie

i zasnąć

 

Nie pamiętam, żeby ktoś tak bezpośrednio, prosto, krótko i mocno zapisał dojmującą tęsknotę. Tym bardziej, że to „zasnąć” ma podwójne znaczenie!

 

***

czasem zazdroszczę

psu

którego głaszczesz

 

Wyrazić krócej i dobitniej głodu miłości oraz gotowości do całkowitego poddania się ukochanemu chyba niepodobna. Wyróżnienie słowa psu czyni ten wiersz przejmującym do szpiku kości.

            Nie wierzę natomiast w dosłowność erotyku *** aby zmyć z siebie ciebie wykorzystuję , chociaż bardzo kobieco i przekonująco brzmią jego ostatnie wersy:

 

gdy wracasz obrażam cię

w nie wiem którym już z kolei ostatnim

pożegnalnym

liście

 

żadnego postępu w zapominaniu

 

Myślą przewodnią tego wiersza jest tęsknota, przeradzająca się w nienawiść, która rzuca w przypadkowe ramiona, aby pozwoliły zapomnieć tę miłość, o której zapomnieć się nie udaje. Muszę na marginesie dodać, że drugi od góry wers z powyższego cytatu wymaga dopracowania – z korzyścią dla jasności i dynamiki wiersza. Bohaterka omawianych erotyków wyzwoliła się z tej miłości na odległość dopiero po śmierci ukochanego. A oto jak podsumowała (wynika to z utworu *** po dwudziestu dwóch latach) wieloletnie uczucie:

 

***

kochałam kiedyś

pochowałam w sobie tę miłość

 

jestem trumną

 

Ten ostatni wers przeszywa mnie na wylot, ile razy bym go nie czytał. O jak głębokim uczuciu pisała, niech zaświadczy pointa innego utworu:

 

twój pocałunek

– dowód na istnienie Boga

 

            Jestem gorącym zwolennikiem takich mini wierszy, które czyta się krótko, a rozmyśla nad nimi niekiedy bardzo długo. A pisze się je często jeszcze dłużej, bo wymagają namysłu nad każdym wyrazem, nad każdym przemilczeniem. Za lapidarnością tych wypowiedzi kryją się zapewne całe lata trudnego życia. Bo też poetka namiętnie uprawia oczyszczające życiopisanie. To się czuje. Każdy jej wers został przeżyty osobiście, zapisany na własnej skórze niczym cyrograf. Tu nie ma lipy, jak to się mówi kolokwialnie. Jako autor podobnych lapidariów mogę to pisać z całą odpowiedzialnością, chociaż samą Duszkę i jej twórczość poznałem dopiero w 2020 roku. Tego typu wiersze rodzą się bardzo rzadko. Bo są niepowtarzalne jak oksymorony:

 

1978

nie miałam już nic

do zwątpienia

 

Na słowie zwątpienia opiera się cały 1978 rok!

 

*** 

coraz rzadziej płaczę

coraz rzadziej się śmieję

 

kamienieję

 

Jakiego trzeba dystansu do siebie, żeby się zdobyć na takie kamienujące podsumowanie?

 

            Naturalną konsekwencją życiopisania są jej wiersze poświęcone dzieciństwu, dojrzewaniu, młodości, rodzinie… rozpisane wprost na poszczególne lata życia. Powstały wcześniej od cytowanych powyżej, poza dotyczącym 1978 roku. Nie ma w nich sentymentalizmu, ckliwości ani żadnego rozmemłania. Pisał już o tym krakowski poeta Józef Baran, nie będę się więc powtarzał. Są natomiast w jej wyznaniach rozbrajające prawdy:

 

nie ma takiej kolejki

w której ja chętnie bym się ustawiła

– po sens życia

            (z wiersza 1980)

 

1983

Bóg jest bezbronny

ze swoją

miłością

 

            Cykl Freienwill można odbierać jako osobliwy poetycki pamiętnik, obejmujący lata 1960-2008. Autorka pomieściła w nim również dużo dłuższe, wzruszające wiersze (których jest znacznie mniej), ale mnie urzekły przede wszystkim lapidaria Marii Duszki i chciałbym pod ich urokiem pozostać. Na pewno zajmą one stałe miejsce na mojej poetyckiej półce.

 

 

                                                           

SARA KOMINEK CZYTA MOJE WIERSZE

SERDECZNIE DZIĘKUJĘ SARZE KOMINEK za prezentację moich wierszy. Jestem także nieopisanie wdzięczna wszystkim osobom zaangażowanym w przygotowanie tego nagrania.

Tło muzyczne – kompozycja Krzysztofa Maciejowskiego „Spragnieni miłości”, Dominik Wania – fortepian, Jacek Królik – gitara, Adam Kowalewski – kontrabas Jarek Marszałek – perkusja, mix i mastering – Piotr Kominek.

Produkcja muzyczna – Krzysztof Maciejowski & Staszek Głowacz.

Nagranie zrealizowano w EQ Studio w Bielsku – Białej.

Produkcja Staszek Głowacz

foto: Łukasz Piotrowski

A wydawało się, że zawsze będą trwać…

To już kolejne miejsce, w którym zacytowany został mój wiersz zaczynający się od słów: „a wydawało się…”. Tym razem w artykule zamieszczonym na łamach „Sądeczanina”, a poświęconym zmarłej Danucie Rybickiej:
https://sadeczanin.info/wiadomosci/nie-zyje-sybiraczka-danuta-rybicka

Cieszy, że moje wiersze trafiają do ludzkich serc, że pomagają wyrazić emocje. Po to się je pisze.

 

Cytuję fragment artykułu:

„- Zmarła dziś w nocy. Żegnamy wspaniałego, skromnego człowieka. Pani Danusia była naszą serdeczną przyjaciółką – mówią ze smutkiem nauczyciele z Zespołu Szkół Nr 2 im. Sybiraków w Nowym Sączu.

Pani Danusiu, odpoczywaj na zielonych łąkach, wśród polnych kwiatów, które tak kochałaś.

Maria Duszka – Pamięci moich bliskich

A wydawało się że zawsze będą trwać.

Na tym rumiankowym podwórku, w tym ciepłym domu,

w tym bezpiecznym łóżku, po kolei zdmuchuje ich czas.

(…)

Maria Sowa Zespół Szkół Nr 2 im. Sybiraków Nowym Sączu