Mój wieczór autorski w toruńskiej Galerii Sztuki i Miejscu Spotkań Ślimak

To spotkanie planowałyśmy z Anetą Dotką od marca 2020 r. Wreszcie się udało! 🙂 Aneto, serdecznie dziękuję za zaproszenie do tego klimatycznego miejsca. A gościom przybyłym z Poznania, Leszna, Ciechocinka i okolic Płocka za miłe współbycie. 🙂

Gospodyni Ślimaczka, Aneta Dotka tak opisała nasze spotkanie:

Spotkanie Poetyckie z Marią Duszką to świadectwo odziaływania Poezji poprzez Słowa, ale i przestrzeni , pełnej znaczeń i ważnych sensów, pomiędzy nimi. Twórczość Poetki, osadzona w empirycznym osobistym doświadczeniu, kreuje egzystencjalny świat uniwersalizmu. Ważny Wieczór „ślimaczkowy” to również rozmowy o „dziwieniu” się Słów, o procesie tworzenia, o współistnieniu w poezji „Tu i Teraz” oraz wzajemne bycie w szacunku poznawczym. „Ślimaczek” bardzo dziękuje za Obecność wszystkim przybyłym. Magia ukazująca się w prostocie, ale i bogactwie doznań, nie tylko poetyckich.

https://www.facebook.com/slimak.galeria/videos/809459213357674

A  po powrocie do domu odczytałam przemiły email od Sławki Sobkowskiej – Marczyńskiej obecnej na moim toruńskim spotkaniu:

„Marylko, nieraz zaglądałam do tomiku „Freienwill”, czytając wiersze od początku do końca lub tylko te najbardziej ulubione. Znam je bardzo dobrze. Ale po wieczorze w Toruniu nabrały one dla mnie innego wymiaru. Stały się jeszcze bardziej (ba, ze wszech miar!) osobiste. 

W moim odbiorze wyłania się teraz obraz dziewczynki, która zgubiła się w zbożu i które to zgubienie/zagubienie było pierwsze, a więc nie ostatnie i… chciałoby się ją przytulić… A potem niełatwy okres dojrzewania, drastycznie uświadamiający ból egzystencji. I jeszcze perfekcyjna diagnoza lekarza co do niezwykłej wrażliwości kobiety, która kiedyś, jako dziecko, zgubiła się w zbożu.

Przepraszam, że pozwalam sobie na te refleksje, ale to przez wiersz o dziewczynce w zbożu – on jest taki słodki…

Chciałoby się, żeby ta dziewczynka nie musiała doświadczać już więcej żadnych zgubień.  

Marylko, niech Cię otacza życzliwość, dobro, miłość!”