Dwa lata temu czytałam wiersze pod orzechem włoskim na podwórzu Edwarda Stachury

Dwa lata temu miałam spotkanie autorskie pod orzechem włoskim na podwórzu przed domem rodzinnym Edwarda Stachury. A na płocie wśród wierszy innych uczestników imprezy zawisł także mój – o pewnej marynarce. Wszystko w ramach organizowanych przez nieocenioną Darię Danutę Lisiecką XVII Ogólnopolskich Spotkań Poetów „Biała lokomotywa” w Łazieńcu.

Możesz również polubić

Dodaj komentarz