Chojnicka Noc Poetów bardzo medialna – oto artykuł zamieszczony w „Gazecie Pomorskiej”

https://pomorska.pl/chojnicka-noc-poetow-zeszla-tym-razem-do-podziemia/ar/c1-15108544?fbclid=IwAR2uhIkvMJTdNzxMXHv6RahEVT4YNkhReVXZ4BF2MUFGToTlDsUhTV-YgEs

Chojnicka Noc Poetów zeszła tym razem do podziemia

Radosław Osiński

Takiej Nocy Poetów w Chojnicach jeszcze nie było. Nie dość, ze bez głośnych nazwisk aktorów czy bardów, to jeszcze w kameralnym otoczeniu podziemi kościoła gimnazjalnego. A jednak się udało! Przede wszystkim udało się zachować unikalny klimat tych corocznych spotkań. Okazało się bowiem, że to co należy do ich sedna ma nadal sens – w jednym miejscu pod osłoną nocy spotykają się ci, co tworzą poezję i odbiorcy. To nic, że tym razem audytorium zostało okrojone do bezpiecznego minimum.
 
Ciekawych artystycznych wzruszeń nie zabrakło. Podobnie jak w poprzednich latach, swa poezję prezentowali jurorzy tegorocznego Ogólnopolskiego Konkursu Jednego Wiersza – o jego werdykcie za chwilę. W tym roku plon poetyckich potyczek oceniali Maria Duszka z Sieradza, , Eligiusz Dymowski – franciszkanin z Krakowa i urodzony w Wilnie Romuald Mieczkowski. Każda z tych postaci to prawdziwa osobowość. Maria Duszka prezentowała krótkie, esencjonalne utwory o sprawach ważnych i ostatecznych – miłości, tęsknocie, przemijaniu. Gość z Krakowa swe inspiracje znajdował w Biblii, ale i w codziennych historiach. A swe wystąpienie zakończył prezentacją wiersza… o kocie który zwie się Kokaina. – W każdym przyzwoitym klasztorze musi być jakiś narkotyk – przekornie skomentował krakowski poeta w sutannie.

Z kolei w prezentacjach Mieczkowskiego słychać było dźwięczny akcent , którym nasiąknął na Litwie, podobnie jak tamtejszą mentalnością. Dzięki temu w swych utworach zaskakiwał celnymi spostrzeżeniami i opisami rzeczywistości.

– Cały czas uczę się Polski, to spotkanie to znakomity pretekst, by poznać wspaniałych ludzi – komentował ze sceny.

Werdykt Ogólnopolskiego Konkursu Jednego Wiersza

Wspomniana trójka autorów miała nie lada zadanie – ocenić 277 wierszy nadesłanych z całego kraju. Zwyciężczynią okazała się Marzenna Lewandowska z Kowala k. Włocławka za wiersz „Srebrny warkocz”. To przejmujący tekst o miłości do matki gasnącej na chorobę Alzheimera. II miejsce zajęła Eugenia Zawidzka z Gorzowa Wielkopolskiego, równorzędnie z Michałem Przyborowskim z Gdańska. Wyróżnienia otrzymali Grzegorz Baczewski z Warszawy, Janusz Pyziński z Dębicy oraz Mirosław Gabryś z Cieszyna.

Przed sobotnim spotkaniem odbywały się ogólnopolskie spotkania poetyckie, organizowane przez Łucję Gocek i Adrianę Połom. W tym gronie rozstrzygnięto też drugi konkurs „O złoty kluczyk”. To trofeum trafiło do reprezentantki Opolszczyzny, Adriany Jarosz. Drugie miejsce zajął Stanisław Raginiak z Grudziądza, trzecie – Marzena Mariola Podkościelna z Krasnegostawu. Wyróżnienia otrzymali: Katarzyna Błaszczuk z Rzeszowa, Tatiana Urban z Mogilna i Piotr Foltyński. Tegoroczna poetycka noc miała swe objawienie – był nim kilkuodcinkowy recital Piotra Bruckiego z Torunia, śpiewającego ciepłym barytonem m.in. wiersze kociewskich poetów. W tej części koncertu wspomogła go Marta Laaser.
Krótki program z recytacjami i muzyką przedstawili też członkowie klubu poetyckiego Opal ze Szczecinka.

 

Możesz również polubić

Dodaj komentarz